Brakuje policjantów i strażaków
Brakuje policjantów w komisariacie policji w Rydułtowach. – Stąd zapewnienie bezpieczeństwa nie jest wszędzie tak właściwe, jak państwo życzylibyście sobie – mówił Wiesław Jóźwik, komendant rydułtowskiego komisariatu, 27 sierpnia na sesji poświęconej bezpieczeństwu w mieście. Są dwa wakaty, dodatkowo jeden z policjantów został oddelegowany do służby w Wodzisławiu. – Jeśli dodamy do tego wypoczynek urlopowy policjantów, okaże się, że na ulicach nie ma tylu policjantów, ilu być powinno – dodał komendant.
Do akcji po 4 miesiącach
Problemy kadrowe sygnalizował również Rafał Adamczyk, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu. Dotyczą one Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Rydułtowach. Z 33 etatów zmianowych strażaków uczestniczących w akcjach, 8 odejdzie na emerytury. – Aby przyjąć nowego strażaka, organizujemy nabór. Nawet jeśli dzień po odejściu przyjmę nowego strażaka, idzie od razu na czteromiesięczne przeszkolenie. Dopiero potem może wyjechać do akcji – mówił zastępca komendanta. We wrześniu na emeryturę odchodzi też dwóch dowódców zmiany, bardzo doświadczonych oficerów. Będą to pierwsze wakaty w JRG Rydułtowy, bo tak wysoko wyszkolonych strażaków będzie bardzo trudno zastąpić.
Odchodzą by nie stracić
Rafał Adamczyk przewiduje, że do końca roku w jednostce może być do czterech wakatów. Komenda planuje tak rozłożyć obsadę zmian, aby ubytek ludzi nie wpłynął na sprawność jednostki. Zastępca komendanta zauważył, że duża liczba strażaków odchodząca na tzw. zaopatrzenie emerytalne wynika z zawirowań na szczytach władzy z emeryturami strażackimi. Funkcjonariusze nie chcąc tracić przywilejów nie ryzykują i odchodzą, kiedy tylko nabędą uprawnienia.
(tora)