Zwycięsko w Gołkowicach i Marklowicach
KS 27 Gołkowice – LKS Baranowice 2:1
Bramki dla Gołkowic: Jacek Sajbor, Krzysztof Kożuch
Gospodarze wyszli na prowadzenie po ładnej bramce Sajbora, nowego zawodnika Gołkowic, który idealnie przymierzył z dystansu. Jeszcze przed przerwą strzałem głową wynik podwyższył Kożuch. W drugiej połowie boiskowe wydarzenia zdominowali goście, którzy swoją przewagę udokumentowali zdobyciem kontaktowego gola. Gołkowice dowiozły jednak zwycięstwo do końca i udanie zainaugurowały nowy sezon. – Bardziej jestem zadowolony z wyniku niż z gry. W drugiej połowie zabrakło nam niestety sił i rywal nas zdominował, ale z bardzo dobrej strony pokazał się nasz nowy bramkarz Tomasz Brzoza, który wyratował nam trzy stuprocentowe sytuacje – mówi Piotr Łyczko, trener Gołkowic.
Polonia II Marklowice – Orzeł Palowice 2:1
Bramki dla Polonii: Robert Jojko, Kazimierz Kotula
Gospodarze przystąpili do meczu z nowym trenerem. Stanisława Pietruszkę zastąpił Mieczysław Parzych. Pierwszy gol padł w 15 min, po precyzyjnym uderzeniu Jojki z okolicy 16 metra. Rezultat tuż przed przerwą podwyższył Kotula, który dobił piłkę po wrzutce z boku boiska. Spadkowicz z A–klasy nie zamierzał się poddawać i 20 min po zmianie stron zdobył gola kontaktowego. Na więcej jednak marklowiczanie nie pozwolili.
Inter Krostoszowice – Ruch Stanowice 2:2
Bramki dla Interu: Adam Świtała, Paweł Mołdrzyk
Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem dominacji beniaminka z Krostoszowic. Bramkę zdobyli jednak dopiero po przerwie. Wynik otworzył Świtała. Kiedy kilkanaście minut później na 2:0 trafił Mołdrzyk, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego, wydawało się, że Interowi krzywda w tym meczu się nie stanie. Katastrofa nadeszła w końcówce meczu. Najpierw w 80 min rywale wykorzystali rzut karny, a trzy minuty później w zamieszaniu podbramkowym trafili na 2:2. – Ewidentnie sprawdziła się stara piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuację się mszczą – mówi Marcin Piwoński, trener Interu.
oprac.(art)