Budynek straszyć nie przestanie
Wszystko wskazuje na to, że planowany remont starego probostwa w Połomi nie dojdzie do skutku a na specjalistyczny ośrodek rehabilitacyjny dla dzieci Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie poszukać będzie musiało innego lokum.
Konserwator nie dołoży
Zarząd powiatu przeprowadził dokładną analizę kosztów ewentualnego przejęcia obiektu. Według szacunkowej wyceny remont i adaptacja posesji to koszt rzędu ponad 3 mln zł. – Śląski Konserwator nie jest w stanie pokryć nawet 50 proc. kosztów remontu ze względu na ograniczone środki. Nakłady jakie musiałby ponieść samorząd powiatowy byłyby bardzo wysokie a aktualna sytuacja finansowa powiatu nie pozwala na samodzielną realizację tak poważnej inwestycji – wyjaśnia Magdalena Mężyk z Wydziału Strategii i Rozwoju Powiatu.
– Żałuję, że tak się stało. To dla nas oznacza to jedno. Budynek będzie straszył dalej – mówi z żalem Janusz Wita, zastępca wójta gminy Mszana. – Robiło się nam nadzieję, że otrzymamy dofinansowanie od konserwatora zabytków. I na nadziejach się skończyło – uzupełnia.
Na szkołę też nie dadzą
Podobnie rzecz ma się z budynkiem starej szkoły w Połomi. Gmina także liczyła na dodatkowe fundusze z przeznaczeniem na remont z sakwy konserwatora zabytków. Ale i tu na obietnicach poprzestano. Złożony wniosek nie został pozytywnie rozpatrzony. Gmina zmuszona jest wykonać prace własnym sumptem. – Złożymy wniosek na rok następny, ale przyznam, że bez przekonania. Nie liczę na pomyślne dla nas kolejne rozdanie – podsumował Janusz Wita.
(mag)