Chcą czegoś więcej niż sport
Podobnie jak w innych sołectwach, mieszkańcy Połomi przegłosowali na jaką inwestycję władze gminy Mszana mają wnioskować o dodatkowe pieniądze z Programu Odnowy Wsi. Mowa o 360 tys. zł, jakie otrzymać można z ministerstwa rolnictwa, pod warunkiem, że do 27 sierpnia dostarczy się odpowiednio sformułowany wniosek i kosztorys. Pod dyskusję poddano dwa warianty. Przygotowanie boiska sportowego pod orlika i wyposażenie remontowanych obiektów. – Krótki czas na decyzję ogranicza nieco plany. Do Urzędu Marszałkowskiego wniosek trafić musi w terminie, a to oznacza, że powinniśmy zrezygnować z inwestycji budowlanych, z planami których do tego dnia możemy nie zdążyć – przekonuje zastępca wójta Janusz Wita. – Stąd propozycja na wyposażenie remontowanej starej szkoły oraz WOKiR–u. Nie sądzę, by udało się do tego czasu zrobić plany chociażby dotyczące odwodnienia boiska, które są niezbędne – dodaje.
Zmiana lokalizacji przegłosowana
Argumenty przekonały i mieszkańców i radnych zainteresowanych budową orlika na terenie Połomi. Zgodnie stwierdzono, że Program Odnowy Wsi, jako dofinansowanie do orlika, najlepszym pomysłem nie jest. – Na dziś pieniędzy nie chcemy – podkreślał Tadeusz Wroński, radny. – Chcemy jednak, by zebranie wiejskie przegłosowało koncepcję zmiany lokalizacji szatni sportowej na terenie KS Połomia. Z waszym poparciem będziemy silniejsi w radzie gminy – zaznaczył.
By nie stracić szansy
Szatnia miała powstać na terenie dzisiejszych trybun, w ich środkowej części. Pieniądze w budżecie gminy na ten cel są od dawna. Jednak z szansą na wzięcie udziału w programie Orlik, pojawiła się konieczność zmiany tej decyzji. Jasne wytyczne, co do budowy orlika warunkują usadowienie szatni w innym miejscu – rogu boiska. W ten sposób Połomia nie straci szans na orlika, o ile wcześniej znajdą się fundusze na odwodnienie terenu. – Gdzie był wójt, jak boisko było remontowane. Czemu wówczas nie podjęto decyzji o odwodnieniu. Teraz musimy na to wydawać dodatkowe pieniądze. A to nie jest rzecz najważniejsza w Połomi. Są inne pilne sprawy – mówi wzburzony Michał Gajda, mieszkaniec sołectwa.
Wyposażenie z programu
– Może zaczniemy myśleć o czymś innym, niż tylko sport i sport – mówi dosadnie Maria Trojan z koła gospodyń wiejskich. – Nie mamy dobrych dróg, chodników, czystych rowów. Boisko mamy przy szkole, a i tak niewiele osób z niego korzysta. Zainwestujmy w coś, co przyniesie korzyści nam wszystkim – dodaje. W końcu zapadła decyzja o tym, że do Urzędu Marszałkowskiego trafi wniosek na dofinansowanie wyposażenia starej szkoły i zagospodarowanie obejścia wokół niej. Na tym nie koniec. W koncepcji będzie mowa o środkach na dodatkowy sprzęt dla sołeckiego ośrodka kultury.
(mag)