Mąka drożeje – ceny chleba bez zmian… na razie
– Ceny mąki idą w górę. I zmiany te widać z tygodnia na tydzień – stwierdza Jarosław Parma, właściciel niewielkiej piekarni w Skrbeńsku.
Podwyżka sięga średnio 25 – 30 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Za mąkę pszenną obecnie trzeba zapłacić 0,95 gr za kilogram, rok temu – niespełna 0,70 gr. Cena mąki dla przysłowiowego Kowalskiego może wkrótce wzrosnąć do 1,5 zł za kg. A to nie koniec podwyżek. – Zboże będzie, ale zdecydowanie gorszej jakości. Obawiam się, że z tego względu ceny pod koniec sierpnia zdecydowanie pójdą do góry – przekonuje Janusz Kozinoga, właściciel piekarni w Gołkowicach.
Trudny rynek
Obecnie ceny pieczywa w naszym regionie uznawane są za jedne z najniższych w kraju. – Zagęszczenie piekarni jest spore, a to bezpośrednio rzutuje na ceny pieczywa, które są sztucznie podtrzymywane przez największych potentatów. Mogą sobie na to pozwolić, dlatego że mają gdzie magazynować mąkę – twierdzi Jarosław Parma. Potwierdza to Mariusz Fojcik, piekarz za Skrzyszowa. – U nas prawa dyktuje lokalny rynek. Raz, że jest spora konkurencja, dwa – ceny w marketach są o wiele niższe – puentuje.
Obowiązują umowy
Obowiązują umowy
Nie ma wątpliwości, że wraz z kurczeniem się zapasów mąki chleb zdrożej. Na razie jego cena stoi w miejscu także dlatego, że dostawcy mają kilkutygodniowe umowy z sieciami sklepów. Nie mogą sprzedawać w tym czasie drożej. Około 30 proc. ceny chleba stanowi koszt mąki, więc podwyżki są nieuniknione. Drożeją też dodatki – ziarna słonecznika czy sezamu. O ile więcej zapłacimy za bochenek chleba? We wrześniu podwyżka może sięgnąć kilkunastu procent.
(mag)