Inter blisko awansu, Olza lepsza w Syryni
W raciborskiej C-klasie rozgrywki dobiegły już końca. W rybnickiej pozostała do rozegrania jedna zaległa kolejka.
C-klasa podokręgu Rybnik
LKS Zwonowice – Inter Krostoszowice 3:3
Bramki dla Interu: Adam Świtała – 2, Radosław Szulik
W niezwykle ważnym meczu Inter zdobył cenny punkt i jest coraz bliżej awansu do B-klasy. Remis na trudnym terenie w Zwonowicach pozwolił utrzymać przewagę nad trzecią w tabeli drużyną z Rownia. – Dlatego jesteśmy zadowoleni z tego remisu. Przyjechaliśmy na mecz z założeniem, aby nie przegrać. Mecz był bardzo wyrównany z obu stron, bo spotkały się drużyny grające na tym samym poziomie. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać, ale mieliśmy również dużo szczęścia pod swoją bramką – komentuje Marcin Piwoński trener Interu. Jego drużynę czeka ważny mecz z rezerwami Górnika Radlin. W przypadku zwycięstwa, nic już nie zabierze Interowi awansu.
Unia Książnice – Wicher II Wilchwy 12:2
Bramki dla Wichra: Michał Jurek, Dawid Bednarek
W okrojonym i mocno niekompletnym składzie – na meczu pojawiło się raptem 8 zawodników Wichru – drużyna z Wilchw była jedynie tłem dla gospodarzy.
Górnik II Radlin – pauza
C-klasa podokręgu Racibórz
Naprzód II Syrynia – LKS Olza 2:4
Bramki dla Naprzodu: Adam Cisiński, Marcin Pocialik
Bramki dla Olzy: Franciszek Macura, Mateusz Szuścik, Wojciech Ligus – 2
Bramki dla Olzy: Franciszek Macura, Mateusz Szuścik, Wojciech Ligus – 2
Skazywana na porażkę Olza dość łatwo poradziła sobie z rezerwami Naprzodu. Mecz lepiej rozpoczęli jednak gospodarze, którzy do przerwy prowadzili 1:0. Po zmianie stron boiskowe wydarzenia zdominowali przyjezdni, swoją przewagę dokumentując czterema golami. Na uwagę zasługuje bramka Szuścika, który ładnie przymierzył z rzutu wolnego. – Moim zawodnikom zaszkodziły najwyraźniej Dni Wodzisławia, bo zagrali najsłabszy mecz w sezonie. Niektórzy będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce się im jeszcze grać – mówi Bogdan Kałuża, trener Syryni. W odmiennym nastroju był prezes Olzy. – Szkoda, że sezon się kończy, bo drużyna gra coraz lepiej. Wreszcie jesteśmy zgrani i aż żal, że tych meczów jest tak mało – mówi Leon Morawiec.
oprac. (art)