Gwiazda uratowała się w Pietrowicach. Rydułtowy zagrają w Nędzy o awans
Dobiegają końca rozgrywki w klasie okręgowej.
Górnik Radlin – Naprzód Czyżowice 1:1
Dla Górnika: Dawid Zimoń
Bramka dla Czyżowic: Tomasz Palasz
Bramka dla Czyżowic: Tomasz Palasz
Pierwsi na prowadzenie w tym spotkaniu wyszli goście. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kubica, ale jego strzał wybronił bramkarza Górnika, który jednak przy dobitce Palasza był bez szans. Kiedy wydawało się, że do końca meczu rezultat nie ulegnie już zmianie, Górnik wyrównał już w doliczonym czasie gry. – Do przerwy zasłużenie prowadziliśmy i kontrolowaliśmy przebieg meczu. Niestety już tak jakoś ostatnio standardowo mamy, że czym bliżej końca meczu tym moja drużyna gra słabiej. Kolejny raz przeciwnik strzela nam w końcówce gole – skomentował występ swoich podopiecznych Antoni Jeleń, trener Naprzodu. Jego drużyna musi jeszcze w ostatniej kolejce powalczyć o punkty (ma do rozegrania także zaległy mecz z Borowikiem), bo nie do końca wiadomo ile drużyn spadnie do A–klasy. Niezależnie od wyników ostatniej kolejki spadku nie uniknie już Górnik, któremu nawet ewentualna wygrana z Gosławem w ostatniej kolejce nie pozwoli wyprzedzić Gwiazdy (gorszy bilans bezpośrednich spotkań).
Płomień Połomia – Gosław Jedł. 2:1
Bramki dla Płomienia: Marcin Ośliźlok, Łukasz Filipowski
Bramka dla Gosława: Szymon Tlołka
Bramka dla Gosława: Szymon Tlołka
Podłamani decyzją ŚZPN (odebrał drużynie Gosława punkty za mecz z Borowikiem – mecz rozegrano na niedopuszczonym do rozgrywek sztucznym boisku w Wodzisławiu) goście w Połomi do reszty stracili szansę na awans. Mecz miał co prawda wyrównany przebieg, ale szczęście tego dnia uśmiechnęło się do gospodarzy. Na dwie minuty przed końcem gola na wagę zwycięstwa zdobył 17–letni Filipowski. Zdecydowanie wcześniej, bo około 25 minuty Płomień na prowadzenie wyprowadził Ośliźlok, który dobił strzał Pawliczka. Tuż przed przerwą Gosław zdołał wyrównać. Z 16 metra ładnie uderzył Tlołka. – To był bardzo wyrównany mecz. Obie drużyny rozegrały dobre zawody. Wiadomo, Gosław grał o zwycięstwo, my też chcieliśmy wygrać więc kibice oglądali ciekawe widowisko – powiedział Jerzy Wolny. – Mecz rzeczywiście był bardzo wyrównany. Wygrała drużyna, która zdobyła jednego gola więcej. Musimy się jeszcze na dwa ostatnie nasze mecze zmobilizować i pokazać w nich, że jesteśmy dobrą drużyną – powiedział Piotr Sowisz, trener Gosława.
Start Pietrowice – Gwiazda Skrzyszów 2:4
Bramki dla Gwiazdy: Robert Szymiczek, Ariel Świerzyński, Damian Kiełkowski – 2
Niesamowita forma Gwiazdy w Pietrowicach. Skazywany na spadek zespół, który na wiosnę nie wygrał jeszcze spotkania, w przedostatniej kolejce zdobył niezwykle cenne punkty z drużyną jeszcze niedawno bijącą się o awans. Zwycięstwo być może zadecyduje o utrzymaniu tej drużyny w okręgówce (jeśli spadać będą dwie drużyny to utrzymanie Gwiazda ma już pewne – w innym przypadku musi jeszcze walczyć). W Pietrowicach Gwiazda wygrywała już 3:0, ale na 10 minut do końca gospodarze doprowadzili do stanu 3:2. – I zrobił się nam mały horror. Na szczęście bramka Kiełkowskiego uspokoiła sytuację i zdołaliśmy dowieźć zwycięstwo do końca. Wygraliśmy zasłużenie bo w tym meczu sytuacji bramkowych mieliśmy zdecydowanie więcej niż gospodarze – powiedział Marek Cudnowski, który pod nieobecność trenera Dariusza Owczarczyka poprowadził zespół Gwiazdy.
Czarni Gorzyce – Jedność Jejkowice 3:0
Bramki dla Czarnych: Marcin Ogierman (k), Dawid Widenka – 2
Kibice w Gorzycach byli świadkami dobrego i żywego meczu. I co najważniejsze wygranego przez gospodarzy, którzy potrafili wykorzystać stworzone przez siebie sytuacje bramkowe. Pierwszy gol padł po rzucie karnym, odgwizdanym za faul na obrońcy Krupińskim. Pewnym egzekutorem został Ogierman. Kolejne dwie bramki padły już po zmianie stron, kiedy na boisku pojawił się rezerwowy Widenka. Trener Czarnych wykazał się niebywałym nosem wprowadzając na plac gry tego gracza. Widenka zdobył bowiem dwa gole, pieczętując efektowne zwycięstwo nad wymagającym rywalem. – Myślę, że kibice mogą być zadowoleni po obejrzeniu tego meczu. Ja cieszę się z tego, że wreszcie zaskoczyła nasza skuteczność. Bo wcześniej nie graliśmy źle, ale nie potrafiliśmy wykorzystać swoich sytuacji. W dzisiejszym meczu ten element funkcjonował jak należy – powiedział Tomasz Cielusek, trener Czarnych. Jego drużynę w ostatniej kolejce czeka ważny mecz w Krzyżanowicach. Zwycięstwo pozwoli bez nerwów oczekiwać na decyzję co do liczby spadkowiczów.
Naprzód Syrynia – Płomień Ochojec 1:0
Bramka dla Naprzodu: Artur Grabiec
Skromne zwycięstwo Syryni nad pewnym spadkowiczem. Jedynego gola zdobył Grabiec. Mimo dobrej gry i kilku sytuacji strzeleckich wynik nie uległ już zmianie. – Byliśmy drużyną lepszą, nasze zwycięstwo co prawda jest skromne, ale na pewno w pełni zasłużone – mówi Roman Zieliński, trener Naprzodu. W Syryni myślą już o przyszłym sezonie. – Na pewno naszą drużynę będzie musiało opuścić trzech zawodników, którym przyda się zmiana klubowych barw. Drużynę trzeba wzmocnić aby uniknąć sytuacji do tej z tego sezonu, kiedy długo musieliśmy walczyć o utrzymanie – podkreśla Zieliński.
Naprzód Rydułtowy – Silesia Lubomia 3:0 0”0
Bramki dla Naprzodu: Krzysztof Śleziak 2, Łukasz Brzoska – 1
Naprzód utrzymuje dobrą formę. Do przerwy co prawda nie mógł sobie poradzić z gośćmi z Lubomi, którzy co jakiś czas wychodzili z groźnymi kontrami. Po zmianie stron drużyna Mieczysława Masłowskiego nie dała osłabionym gościom szans. Wynik otworzył imponujący formą Śleziak. Goście starali się co jakiś czas kontrować, uruchamiając swojego najlepszego napastnika Krupę, ale taktyka ta nie przyniosła sukcesu. – Miałem do dyspozycji tylko 11 zawodników, którzy nie wytrzymali kondycyjnie trudów tego meczu – powiedział Bolesław Buchalik, trener Silesii. Jego drużyna kończyła mecz w 10. Pół godziny przed końcem meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Smuda. W ostatniej kolejce Naprzód jedzie do Nędzy. Tam szykuje się niezwykle ważny mecz. Zwycięstwo z liderem da drużynie z Rydułtów awans.
oprac. (art)