Wygrał tylko Inter z Krostoszowic
W C-klasie tylko jedno zwycięstwo drużyny z powiatu wodzisławskiego.
Podokręg Rybnik
Unia Książnice – Górnik II Radlin 5:0
Druga drużyna Górnika Radlin jechała do Książenic zaliczyć spotkanie. - Trudno cokolwiek powiedzieć o tym meczu – komentuje Robert Bryła, wiceprezes klubu. Górnicy zmagają się z problemami kadrowymi.
Iskra Rowień – Wicher II Wilchwy 4:0
Tylko jedenastu piłkarzy Wichra pojechało do Rownia, w tym dwaj 48-latkowie. Jednym z dwójki najstarszych był Jan Tatarczyk. – Mieliśmy tak naprawdę siedmiu zawodników, pozostali byli w składzie z konieczności. Pojechaliśmy, żeby nie zapłacić walkowera. Trzymaliśmy się w pierwszej połowie, przed samą przerwą straciliśmy bramkę. W drugiej partii kolejne bramki były kwestią czasu – komentował Jan Tatarczyk. Wicher miał szansę na bramkę honorową. Sędzia nie uznał jednak gola Michała Jurka dopatrując się spalonego.
Polaris Żory – Inter Krostoszowice 1:3
Bramki dla Interu: Adam Świtała (k), Paweł Mołdrzyk, Adam Masura
Inter wygrał jedenasty mecz z rzędu. Jego piłkarzom nie przeszkodziła fatalna murawa. Inter wyszedł na prowadzenie po golu zdobytym z rzutu karnego, podyktowanym za faul na Pawle Mołdrzyku. Celnie strzelił Adam Świtała. Gospodarze jeszcze przed gwizdkiem na przerwę wyrównali. Marcin Piwoński, trener Intera powiedział swoim piłkarzom kilka mocnych słów w przerwie. Pomogło. Na 2:1 podwyższył Paweł Mołdrzyk dobijając rzut wolny Adama Masury. Ten drugi ustalił wynik po rzucie wolnym pośrednim z pola karnego. Sędzia nakazał takie wznowienie gry, kiedy bramkarz złapał piłkę po podaniu własnego zawodnika.
Podokręg Racibórz
LKS Cyprzanów – LKS Olza 4:1
Bramka dla Olzy – Adrian Pioch (k)
Olza zamierzała wywieźć z Cyprzanowa komplet punktów, zwłaszcza, że ostatnio spisywała się coraz lepiej. Do przerwy był remis. Wyrównał w 30 minucie z rzutu karnego Adrian Pioch. Po przerwie Olza przez długie okresy prowadziła grę na połowie przeciwnika. - Za bardzo odkryliśmy się. Oni wyprowadzali kontry i strzelali bramki. My też mieliśmy okazje. Były słupek, poprzeczka, zabrakło wykończenia. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej – mówi Leon Morawiec, prezes LKS Olza.
LKS Czernica – Naprzód II Syrynia 3:2
Bramki dla Naprzodu: Marcin Pocialik, Marcin Białas
Ciekawe widowisko stworzyli piłkarze obu ekip. Gospodarze objęli prowadzenie w 35 minucie i jeszcze w tej samej minucie padło wyrównanie! Po wznowieniu ze środka boiska Naprzód wyprowadził szybką akcję. Trzy podania i Marcin Pocialik wyrównał strzałem głową. Po przerwie rezerwy Naprzodu dalej prowadziły ładną grę. Tylko, że bramki zdobywali gospodarze wykorzystując nieporozumienia w obronie ekipy z Syryni. Naprzód zdołał zmniejszyć straty w 80 minucie. Marcin Białas rzutem wolnym przelobował niskiego bramkarza gospodarzy. – Remis byłby zasłużony, ale przegraliśmy na własne życzenie. Był to kolejny mecz, po którym sędzia mówił, że gramy piłką, a przegrywamy frajersko. To młody zespół, zbieramy frycowe, w obronie gra rocznik 92-93. Budujemy drużynę na przyszły sezon – podsumowuje trener Bogdan Kałuża.
oprac. (tora)