Rydułtowy nie dały się ograć Gwieździe. Lider wygrał w Syryni
Rosną zaległości w okręgówce. Kolejne mecze odwołane ze względu na fatalne stany boisk.
Naprzód Rydułtowy – Gwiazda Skrzyszów 3:2
Krzysztof Śleziak, Łukasz Brzoska – 2
Robert Szymiczek, Tomasz Zieliński
Wyrównany mecz w Rydułtowach, który lepiej rozpoczęli goście. Po rzucie rożnym skiksowali obrońcy gospodarzy i Gwiazda prowadziła 0:1. Jeszcze przed przerwą wyrównał niezawodny Śleziak, który tym samym skarcił rywali za niewykorzystane sytuacje. – Sam Kiełkowski mógł strzelić 3 gole – złościł się Dariusz Owarczyk, trener Gwiazdy. Po przerwie ponownie na prowadzenie wyszli goście. I wydawało się, że zwycięstwo dowiozą do końca, bo jeszcze na 10 minut przed końcem prowadzili. Wtedy jednak zabłysnął Brzoska, który dwoma bramkami wybił Gwieździe nadzieje na korzystny rezultat. – Trochę źle moja drużyna weszła w to spotkanie i zrobił się z tego typowy mecz walki – stwierdził Mieczysław Masłowski, trener Naprzodu. – Sam nie wiem jak to się dzieje i co powiedzieć. Na kilka minut przed końcem rywal wbił na gola na 2:2, gdzie trudno się przyczepić do naszych obrońców, bo była to piękna bramka po dobrze wykonanym rzucie wolnym. Chyba zaszokowała ona moich zawodników i straciliśmy szybko trzeciego gola – powiedział Dariusz Owczarczyk.
Naprzód Syrynia – Gosław Jedłownik 0:2
Bramki dla Gosława: Mateusz Woźnica z główki – 2
Gospodarze nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki z liderem. Co prawda w pierwszej połowie udało im się zatrzymać piłkarzy Piotra Sowisza, ale po zmianie stron zawodnicy z Syryni nie byli w stanie wytrzymać tempa narzuconego przez drużynę lidera. Defensywę gospodarzy rozerwał Woźnica, który dwukrotnie wykorzystał dobre centry z bocznej linii boiska, strzelając obie bramki z główki. – Drużyna Gosława przewyższała nas wybieganiem, umiejętnościami. Była w tym meczu po prostu lepsza i wygrała zasłużenie – przyznał Roman Zieliński, trener Naprzodu. – Moi piłkarze wykazali się odpowiednią dyscypliną taktyczną. Przede wszystkim nie zabrało ogromnego zaangażowania. Chłopcy grali tak jakby chcieli coś komuś udowodnić, chociaż przecież nic udowadniać nie muszą – powiedział Piotr Sowisz, trener Gosława. – Mimo nie najlepszej pogody w ostatnich dniach, boisko w Syryni było dość dobrze przygotowane do gry – dodał Sowisz.
Start Pietrowice – Górnik Radlin 2:0
Defensywna taktyka Górnika przynosiła skutek w pierwszej połowie, kiedy gospodarze mieli problem ze sforsowaniem zasieków obronnych radlinian. Niestety tuż na początku drugiej połowy obrońcy przysnęli przy rzucie rożnym i Start zdobył upragnionego gola. Nie był to koniec nieszczęść drużyny trenera Dylicha. Wkrótce czerwoną kartkę obejrzał Zawadzki – kartka była konsekwencją drugiego żółtego kartonika. – Po stracie bramki musieliśmy się otworzyć i niestety obraz gry uległ zmianie. Zostaliśmy zmuszeni porzucić defensywną taktykę, co Start wykorzystał, strzelając drugiego gola – mówi Dawid Dylich, trener Górnika.
Kolejne cztery mecze pozostałych drużyn naszego powiatu odwołano ze względu na zły stan boisk.
oprac. (art)