Kłopot z betonu
Do wzięcia betonowe płyty z boiska Górnika Radlin.
Płyty nadają się na przykład na fundamenty garażu czy do wykonania dróżek w ogródkach działkowych – mówi Witold Łupiński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radlinie. Zachęca do zabierania betonowych płyt zdemontowanych z trybuny boiska Górnika Radlin. Bloki można zabierać za darmo, przy czym większe ilości po uzgodnieniu z dyrekcją MOSiR.
Zbędny balast
Dla ośrodka betonowe pozostałości trybuny są zbędnym balastem. Jego dalsza obecność groziłaby zamknięciem boiska dla imprez sportowych. Już przed obecnym sezonem Okręgowy Związek Piłki Nożnej dał warunkową licencję na rozgrywanie meczów. – Już wcześniej były plany demontażu trybuny, wywiezienia betonu i wyrównania skarpy jeśli tylko znalazłyby się na to środki. Potrzeba było około 100 tys. zł. Gdyby tych pieniędzy nie było szybciej, miało to zostać zrobione w ramach budowy pawilonu, który jest przewidziany w miejscu trybuny. Ale zostaliśmy postawieni pod ścianą. Jeśli tego nie zdemontujemy, to stadion nie zostanie dopuszczony do nowego sezonu – mówi dyrektor MOSiR.
Własne siły
Dlatego ośrodek nie mając pieniędzy siłami swoich ludzi zdemontował płyty i poukładał z boku. Dyrektor MOSiR w pierwszej kolejności proponował wzięcie tego gruzu zakładowi gospodarki komunalnej. Zakład nie był zainteresowany. Podobnie chęci nie przejawiał KS Górnik Radlin nawet za możliwość sprzedaży płyt choćby za grosze. Dlatego szefostwo ośrodka zaproponowało mieszkańcom wzięcie betonowych płyt za darmo na swoje potrzeby. Dotąd rozeszło się około jednej trzeciej materiału. – Mamy czas do lipca. Jeśli do tego momentu płyty nie zostaną uprzątnięte, to wynajmiemy sprzęt i to usuniemy – mówi Witold Łupiński.
Narzędzie dla kibiców
Choć trybuna była wyłączona z użytkowania już trzy lata, betonowe elementy stwarzały zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jak mówi dyrektor obiektu, był to dobry materiał dla kibiców w określonych okolicznościach.
Tomasz Raudner