Przedstawiają się na mszy
W Bawarii Pierwsza Komunia Święta wygląda bardzo podobnie jak u nas, ale prezenty są skromniejsze.
Nico ma dziewięć lat, chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Podobnie jak wszystkie inne katolickie dzieci w Bawarii czeka go wkrótce Pierwsza Komunia Święta. Przyjmie sakrament w niedzielę 25 kwietnia. Na razie razem z rodzicami pilnie przygotowuje się do uroczystości. Chodzi do kościoła na próby. Na jednej z niedzielnych mszy św. ksiądz przedstawił go wiernym, podobnie jak jego rówieśników szykujących się do sakramentu. – Dzieci szły przed ołtarz, a ksiądz powiedział wiernym, że te dzieci przygotowują się do komunii. Ale nie wymieniał ich z imion i nazwisk. To trwało krótko. Dzieci były normalnie ubrane. W jedną niedzielę dzieci chodzą na mszę z chrzestnymi, żeby i oni mogli przygotować się – mówi Joanna Wenzl, mama Nico.
Normalnie na Bawarii jest przyjęte, że matki dzieci komunijnych spotykają się wieczorami w swoich domach parę tygodni przed komunią. Zdobią wspólnie świece, przygotowują różne obrazy, które potem ustawiają na ołtarzu z doczepionymi zdjęciami dzieci komunijnych. – Nasz ksiądz powiedział, że z tego zrezygnujemy, bo jednak rodzice pracują. Jedna matka przygotowuje świece dla wszystkich dzieci – mówi Joanna Wenzl.
Od niedawna przyjęło się, że wszystkie dzieci idą do komunii w jednakowych, białych albach. W parafii Nico nie ma wymogu jednolitego stroju. Ksiądz zostawił tę decyzję rodzicom. Większość postanowiła dostosować się, tylko jeden chłopczyk będzie ubrany w garniturek, a dwie dziewczynki w zdobne sukienki. Przyjęcie komunijne zwykle organizuje się w lokalach. Nie trwa zbyt długo. Rodzice dziecka komunijnego podejmują gości obiadem i ciastkiem. Podobnie jak w Polsce lokale trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem. Joanna Wenzl zrobiła to dwa lata temu.
Na prezenty nie wydaje się zbyt dużo pieniędzy. Rower to upominek z górnej półki. Zwykle dziecko dostaje też Pismo Święte. Pięknym zwyczajem jest obdarowywanie dzieci upominkami przez sąsiadów. W zamian kiedyś dostawali ciasto, teraz otrzymują różne drobiazgi.
(tora)