Nie czas na mówienie o przyszłości kopalni
Kompania Węglowa nie zajmuje się obecnie tematem przyszłości KWK Rydułtowy.
Nadal nie informuje też o kosztach ponoszonych przez spółkę, wynikających z tragicznego w skutkach tąpnięcia i wstrzymania wydobycia w zagrożonym rejonie. – Skupiamy się razem z Okręgowym Urzędem Górniczym w Rybniku na zapewnieniu bezpiecznych warunków pracy w kopalni – mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej S.A. Konkretne ustalenia dotyczące pracy KWK Rydułtowy–Anna w kolejnych latach znajdą się w opracowywanej strategii Kompanii. Sprawa Ruchu Anna wchodzącego w skład kopalni jest znana. Powoli kończy się tam złoże. Wydobycie ustanie, gdy przestanie być opłacalne. – Kwestie załogi Ruchu Anna i inne rzeczy będą jeszcze uszczegóławiane – przyznaje Madej. Gotowa strategia spodziewana jest w połowie roku. Chęć pracy przy nim zgłosiły związki zawodowe.
Tymczasem w Okręgowym Urzędzie Górniczym w Rybniku trwają przesłuchania osób. – Chcemy przesłuchać jak najwięcej ludzi, by mieć dokładny obraz tego, co zaszło pod ziemią – mówi Norbert Gzuk, zastępca dyrektora OUG w Rybniku. Urząd powinien zakończyć postępowanie wyjaśniające jeszcze w kwietniu.
(tora)