Rudolfik do przytulania
Maskotka przypomina o dawnym właścicielu Rydułtów.
Projekt „Rydułtowskie spotkania na pograniczu” doczekał się maskotki. To miś Rudolfik, maskotka – przytulanka. – Misio jest sympatyczny, jest przytulanką, mamy więc nadzieję, że będzie pozytywnie kojarzył się wszystkim obdarowanym bowiem Rydułtowy właśnie takie są. Gościnne, przyjazne, wesołe i ciepłe. Czekają na gości, mają się czym pochwalić, co pokazać i czym zainteresować każdego odwiedzającego. Nasz Rudolfik zaprasza do odwiedzin – opowiada Janina Chlebik – Turek, szefowa Rydułtowskiego Centrum Kultury, realizującego projekt.
Misia dostają uczestnicy różnych imprez organizowanych w ramach projektu. – Zrezygnowaliśmy z zamówienia niektórych gadżetów wiążących się z projektem i zamówiliśmy misie. Pluszaki ubrane są w koszulki z logotypami projektu – mówi Janina Chlebik – Turek. Czas pokaże czy Rudolfik dotrwa tylko do końca projektu, czy może stanie się maskotką Rydułtowskiego Centrum Kultury.
Imię Rudolfik nie wzięło się znikąd. Ma historyczne korzenie. Rudolphi Villa to nazwa wsi Księstwa Raciborskiego znajdująca się w księgach arcybiskupa wrocławskiego pochodzących z 1228 roku. Nazwa Rydułtowy prawdopodobnie pochodzi od pierwszego właściciela, feudała o imieniu Rudolf. Jest to nazwa dzierżawcza. Cytat z roku 1300, z kodeksu dyplomatycznego Śląska właśnie takie pochodzenie nazwy sugeruje: „In villa Rudolphi sunt XXX mansi solventes fertones” – „we wsi Rudolfa 30 łanów uiszczających ćwierć grzywny”. Rudolfik jest zatem zdrobnieniem imienia dawnego właściciela Rydułtów.
(tora)