Nowa ustawa zabroni wspierać mieszkańców?
Likwidacja powiatowych i gminnych funduszy ochrony środowiska stawia pod znakiem zapytania gminne dotacje do solarów czy kotłów ekologicznych.
Fundusze zlikwidowano poprzez zmianę ustawy Prawo ochrony środowiska. Weszła ona w życie z początkiem tego roku. Do końca stycznia powinny zniknąć konta gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska, a do końca marca same fundusze. Najpóźniej w tym terminie pieniądze zasilające je do tej pory wpłyną bezpośrednio do budżetu gminy i to radni zdecydują o ich podziale. Zgodnie z prawem gminy z własnego budżetu nie mogą finansować inwestycji realizowanych przez osobę fizyczną. Dlatego też wśród prawników nie brakuje opinii, że dofinansowywanie do zakupu kotła, przydomowej oczyszczalni ścieków czy solarów jest niezgodne z prawem.
Przecież zajmujemy się ochroną środowiska
– Uważam, że to błędna interpretacja, ponieważ miasto nie realizuje wyłącznie inwestycji konkretnej osoby, ale przyczynia się do poprawy stanu środowiska naturalnego, a to jest zasadnicza różnica – mówi Tadeusz Dragon, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Wodzisławiu. – Miasto dofinansowuje te zadania w ramach konkretnego programu. Jest to rozwiązanie systemowe, przez co samorząd zajmuje się ochroną środowiska, a to jedno z ważniejszych zadań zawartych w ustawie o samorządzie gminnym – wyjaśnia naczelnik Dragon. Jego zdaniem zastosowanie zapisu o zakazie finansowania przez gminę inwestycji osób fizycznych nie powinno mieć tutaj zastosowania. – Przecież pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, który nie został zlikwidowany, też trafiają do budżetu a dopiero potem do konkretnych mieszkańców. Czy to oznacza, że również inwestycje finansowane z WFOŚ są zagrożone? Myślę, że nie – mówi.
Nie zamierzają rezygnować
W związku z niejasnościami Śląski Związek Gmin i Powiatów zwrócił się do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach o wykładnię prawną w tej sprawie. Zawiłości mają zostać wyjaśnione w marcu. Władze Wodzisławia na tym etapie nie zamierzają jednak wstrzymywać prac związanych z przygotowaniem wdrożenia w roku bieżącym rozpoczętych już programów, mimo iż będzie mniej pieniędzy. Starosta nie przekaże do miasta planowanych wcześniej 33 tys. zł z powiatowego funduszu ochrony środowiska. 20 tys. zł miało być przeznaczone na utylizację azbestu, 10 tys. na montaż solarów, a 3 tys. na odbiór i utylizację lekarstw. Powiat nie przekaże też środków na obsługę Programu Ograniczenia Niskiej Emisji, z których w roku 2009 wsparcie (800 zł) otrzymywał każdy z uczestników programu. Niezachwiana jest z kolei dotacja z WFOŚ. Na przydomowe oczyszczalnie zamierza się wydać 100 tys. zł (20 instalacji po 5 tys. zł dotacji), natomiast na zabudowę kotłów ekologicznych 450 tys. zł (75 instalacji po 6 tys. zł dotacji).
Rafał Jabłoński