Derby dla Pszowa
Amatorska Liga Siatkówki w Rybniku. – W derbach drużyn naszego powiatu, występujących w I lidze rozgrywek zmierzyły się Geomost Wodzisław i Jar-Trans Fox Pszów.
Zdecydowanym faworytem spotkania rozgrywanego 17 grudnia w hali Geomostu byli goście z Pszowa, znajdujący się w czołówce zmagań I-ligowców. Z kolei Geomost, błąkający się w dolnych rejonach tabeli mógł liczyć na to, że derbowe spotkania rządzą się swoimi prawami. Nie tym razem jednak, chociaż w pierwszym secie Geomost walczył ambitnie i przegrał seta zaledwie dwoma punktami 23:25. W kolejnych partiach Jar-Trans zdecydowanie przechylił szalę zwycięstw na swoją stronę, wykorzystując słabą zagrywkę gospodarzy. Partię drugą Pszów wygrał do 21, zaś trzecią do 19. Zwycięstwo „Foxów” pozwoliło tej drużynie utrzymać 3 pozycję w ligowej tabeli (w poniedziałek 4 stycznia Jar Trans zmierzył się z Artusem Żory – wynik podamy w kolejnym wydaniu NW). Porażka Geomostu oznacza, że drużyna ta na dobre utkwi w dole tabeli (obecnie zajmuje 3 miejsce od końca) i do końca będzie musiała walczyć o zakwalifikowanie się do rozgrywek play-off, które pozwolą uniknąć bezpośredniej degradacji do II ligi (bezpośrednio spadają dwie ostatnie drużyny rundy zasadniczej).
Pewne Gorzyczki
Tymczasem w II lidze dobrze radzi sobie Strzelec Gorzyczki. Zajmująca 4 pozycję drużyna w ostatniej kolejce pokonała 3:0 we własnej hali drużynę Top Ten. Goście największy opór stawili w pierwszym secie zakończonym zwycięstwem Strzelca do 23. W kolejnych partiach drużyna z Gorzyczek bezlitośnie wykorzystała błędy rywali i wygrała najpierw seta drugiego do 16, zaś partię trzecią i jak się okazało ostatnią do 21.
Rydułtowy zaskoczyły Chałupki
Cenne zwycięstwo odniósł również Catering Parys Rydułtowy, który na wyjeździe pokonał znacznie wyżej notowane Impacto Chałupki. Mecz ułożył się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili już w setach 2:0. Kiedy wydawało się, że Chałupki w trzecim secie przypieczętują zwycięstwo, Parys wykorzystał rozluźnienie gospodarzy i odsunął od siebie widmo porażki. W kolejnych partiach potwierdziło się stare siatkarskie porzekadło, że kto nie wygrywa meczu przy stanie 2:0 ten przegrywa 2:3. W czwartym secie Parys zagrał nerwowo, ale w końcówce partii opanował grę i doprowadził do tie breaka. Ostatnią partię Chałupki rozpoczęły od prowadzenia 3:0, ale ostatecznie to drużyna z Rydułtów cieszyła się ze zwycięstwa w ostatniej partii. Parys dość niespodziewanie wygrał 3:2 (21:25, 23:25, 25:18, 25:23, 15:11) i zajmuje 10 pozycję w tabeli.
(art)