Kawałki auta na dachu przystanku
Kolejny raz przypomniał o sobie wandal, któremu dopisuje specyficzne poczucie humoru.
Tuż przed świętami nieznany sprawca wtaszczył na dach przystanku autobusowego na Grodzisku kawałki samochodowej karoserii. O podobnym przypadku tutaj pisaliśmy równo rok temu. Wtedy ktoś na wiatę autobusową wyniósł dwa pokaźne fotele. Nie wiadomo, co skłoniło sprawcę do umieszczenia na dachu tym razem kupy złomu?
Cokolwiek to było, ktoś to musiał posprzątać, a tym „kimś” były oczywiście Służby Komunalne Miasta, które odpowiadają za czystość tego miejsca. Pracownicy, szczególnie od poprzedniego wydarzenia, naprawdę dbają o czystość tego miejsca i mają już powyżej uszu podobnych zachowań. – Tak, właśnie dzisiaj do południa otrzymaliśmy zgłoszenie, że na dachu przystanku są kawałki blachy i jak najszybciej zostanie to posprzątane – powiedziała nam w dniu interwencji Iwona Jeszka, pełniąca funkcję rzecznika prasowego wodzisławskiego magistratu.
Przystanek na Grodzisku stoi w środku lasu, w odludnym miejscu. I niestety jest rajem dla wandali, którzy bez skrupułów zaśmiecają to miejsce czując się bezkarni.
(izis)