Większość ankiet nadaje się do kosza
W styczniu mieszkańcy dowiedzą się szczegółów o dopłatach do solarów i pieców.
Z 1800 ankiet rozprowadzonych wśród mieszkańców mających wybadać zainteresowanie solarami i piecami ekologicznymi, do urzędu wróciło 250. Tyle, że 165 druków zawiera błędy i nadaje się do kosza. – Z pozostałych 85 ankiet wynika, że 53 mieszkańców jest zainteresowanych wymianą pieca, 22 deklaruje chęć montażu kolektorów słonecznych, a 10 chce wymienić piece i zamontować kolektory. Jest to pewna podstawa, nad którą zamierzamy się pochylić. Myślę, że zainteresowanie jest większe – uważa Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Lepiej niż u sąsiada
Urzędnicy rozprowadzali ankiety przez kościoły, szkoły. Druki były dostępne w magistracie i na stronie internetowej urzędu miasta. Można więc było spodziewać się większego oddźwięku. Ćwierć tysiąca wypełnionych ankiet to około 14 procent ogółu. Niewiele, ale i tak lepiej, niż w sąsiednich Rydułtowach. Tam na 2100 rozprowadzonych druków wróciło zaledwie trzy procent i władze miasta w ogóle zrezygnowały z programu dopłat do solarów.
W Pszowie mieszkańcy powinni poznać konkretne propozycje dofinansowania w styczniu. Opracowaniem nowego programu dopłat zajmuje się firma wynajęta przez urząd miasta. Wykorzysta wyniki ankiet. Nad propozycją programu będą dyskutować radni i być może jeszcze w styczniu zagłosują za programem.
Wielka niewiadoma
Wpływ na tempo prac może mieć likwidacja od stycznia 2010 r. gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska, o czym pisaliśmy 15 grudnia. Jak mówi burmistrz Hawel, z punktu widzenia mieszkańca ubiegającego się o dotację nie powinno się nic zmienić, bo pieniądze tak czy inaczej w budżecie będą. Rzecz rozbija się o procedury ich przyznawania. Te mogą się wydłużyć.
(tora)