Radni chcą, ale każdy inaczej
Architekt z rybnickiej pracowni Top Project, zaprezentował na sesji w Mszanie koncepcję budowy remizy i klubu sportowego w Połomi.
Marek Wawrzyniak, architekt z Pracowni Architektury i Grafiki Top Project z Rybnika, zaprezentował na sesji Rady Gminy w Mszanie koncepcję budowy nowej szatni sportowej i remizy w Połomi. Przedstawił wizję wkomponowania dwóch niewielkich budynków w otoczenie starej szkoły. Opisywał walory koncepcji, przede wszystkim możliwość rozbudowy i mniejsze koszty samej inwestycji. Mniejsze, ponieważ do szuflady poszedł duży projekt wspólnego budynku klubu i remizy w Połomi opiewający na 4 mln zł, na który gmina niestety nie znalazła pieniędzy.
To ma być coś na lata
Nowa propozycja architektoniczna wywołała ożywioną dyskusję. Jednych radnych przekonał mały koszt inwestycji, inni, szczególnie ci związani z klubem sportowym Płomień Połomia, zdecydowanie odrzucili pomysł. Uważali, że jest to kolejna nietrafiona koncepcja, nie konsultowana społecznie. – To ma być coś na lata, a nie jakieś „stajenki”, które do końca nie spełniają swojej roli – oburzał się nad nową koncepcją radny Alojzy Wita, który jest także działaczem sportowym. – Przeraża mnie ten płaski dach klubu sportowego. Czy spadzisty jest aż o tyle droższy? I czemu w remizie są tylko jedne drzwi dla wozów? – pytał zaniepokojony Roman Tlołka, radny z Połomi. Radny Tadeusz Wroński nie ukrywał, że najbardziej odpowiednią inwestycją byłby jeden wspólny budynek dla klubu i strażaków, tak jak to było w odłożonym projekcie. – Wolelibyśmy, żeby to szatnia i remiza były piętrowym budynkiem ze spadzistym dachem – argumentował.
Jak nie to nie
Radni z Mszany, którzy w radzie i tak stanowią większość, nie kryli zniecierpliwienia. Temat budowy nowej szatni i remizy w Połomi wraca jak bumerang i za każdym razem kończy się na niczym. – Jak nie, to nie – ucięli kolejną dyskusję na sesji mszańskiej rady. Szukając tanich rozwiązań, gmina zaproponowała wcześniej połomskim sportowcom szatnie w piwnicy XIX-wiecznej szkoły. Rozpętała się burza, której końca nie widać, a kolejne pomysły tylko dolewają oliwy do ognia. Tymczasem piłkarze okręgówki Płomienia Połomia gnieżdżą się w drewnianym, zawilgoconym baraku sprzed 40 lat.
Jak wyjść z marazmu?
Na nową koncepcję budowy szatni sportowej i remizy gmina Mszana wydała około 3 tys. zł. – Podjęliśmy decyzję o wydaniu tych pieniędzy z całą odpowiedzialnością, bo utknęliśmy w martwym punkcie i szukamy rozwiązania – wyjaśnia Janusz Wita, zastępca wójta gminy Mszana. – Chodzi o to, żeby przełamać pewien marazm. Potem ludzie mówią, że w Połomi nic się nie dzieje. No ale żeby się działo, trzeba chcieć. U nas w radzie ludzie może chcą, ale każdy inaczej – podsumował wicewójt.
Natrafił na konflikt
Pracownia Marka Wawrzyniaka z Rybnika została wyłoniona w przetargu jako wykonawca projektu nowego przedszkola w Mszanie. Rybnicki architekt w tydzień uporał się także z koncepcją budowy nowej szatni sportowej i remizy w Połomi. Natrafił jednak na konflikt. Już po sesji skomentował dyskusję krótko: – Byłem w stanie odpowiedzieć na każde pytanie, na każdą wątpliwość. Uważam, że rozwiązanie, które przedstawiłem jest rozsądne technicznie i użytkowo, natomiast górę w tym przypadku wzięły animozje i emocje – powiedział rybnicki architekt.
Czas pokaże
Nie pierwszy raz prezentował architektoniczną koncepcję w napiętej atmosferze politycznej. Podobną sytuację przeżył jakieś dziesięć lat temu w gminie Świerklany, kiedy projektował gimnazjum w Jankowicach. –I co? Dzisiaj szkoła stoi i z tego co wiem, nie razi, dobrze spełnia swoją rolę – konkluduje Marek Wawrzyniak. Czy podobnie potoczy się sytuacja w Mszanie?
(izis)