Krew lała się z butów
Zawodnicy „Formy” Wodzisław wzięli udział w Biegu Komandosa.
Zawody, które odbyły się 28 listopada w Lublińcu należą do najtrudniejszych biegów w Polsce. Zawodnicy startują na pełnym dystansie maratonu, ale zamiast w sportowym stroju i obuwiu biegną w wojskowych butach i mundurze. Dodatkowo na plecy zabierają 10 kg ciężaru. – Trasa maratonu nie była zbyt zróżnicowana, ale bieg na dystansie 42 km w żołnierskim mundurze z dodatkowym ciężarem dał się każdemu uczestnikowi porządnie we znaki – mówią biegacze Formy.
Do startu stanęło 300 zawodników, na mecie zameldowało się 264. Większość z porządnym otarciami na plecach i stopach. – Z butów dosłownie wylewała się krew – opowiadają zawodnicy Formy, którzy w biegu spisali się nadzwyczaj dobrze. Najlepszy „formiarz” Adam Koloska zajął 24 miejsce z czasem 4 godz. 29 min 48 s. Tuż za nim linię mety na miejscu 25 minął Franciszek Wyszkoń, który porządnie obtarł swoje plecy. Z kolei Arkadiusz Kubik zajął miejsce 73. Na mecie zarzekał się, że był to jego ostatni maraton, ale już dzień później zweryfikował swoje postanowienie i zapowiedział, że wystartuje w jeszcze nie jednym maratonie.
(art)