Orlik w Krostoszowicach z poślizgiem?

Boisko powstaje na terenie byłego szybu kopalni „1 Maja” w Krostoszowicach. Zgodnie z przyjętym harmonogramem prac oddanie do użytku obiektów ma nastąpić do 7 listopada. Dziś urzędnicy w dotrzymanie terminu nie bardzo wierzą, bo budowa chociaż zaawansowana, daleka jednak jest od zakończenia. – Oczywiście mamy nadzieję, że jednak uda się inwestycję dokończyć w terminie, ale dziś niewiele na to wskazuje – mówi Mariusz Adamczyk, wójt gminy. Jak dodaje, wykonawca poinformował go, że przyczyną poślizgu są problemy z zaopatrzeniem w potrzebne materiały budowlane. Te nie mogą być bowiem dowolne, ale muszą być zgodne z wymogami ministerialnymi. – Z drugiej strony w tym samym czasie rozpoczęto budowę Orlika w Gorzycach, a tam same boiska są już gotowe – uważa wójt.

 

W Krostoszowicach zgodnie z harmonogramem prac boiska miały być gotowe do końca września. Tymczasem do ich ukończenia jeszcze daleka droga. Do końca października gotowe miały być z kolei murowane szatnie. W tym przypadku końca robót również nie widać. Póki co stoją gołe mury, które trzeba przykryć jeszcze dachem, a sam budynek wykończyć. Wójt Godowa grozi więc karami umownymi. – Wykonawca nie dotrzymuje ustalonego harmonogramu prac, który przecież zaakceptował. Dlatego umowy karne już są naliczane – mówi Mariusz Adamczyk.

 

(art)