Rodzice Kacperka poczekają rok na ustalenie dokładnego przebiegu wypadku
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu na rok zawiesiła śledztwo w sprawie wypadku, w którym zginął Kacper Mocz z Godowa. Prokuratorzy czekają na wyniki specjalistycznych ekspertyz.
Dwa lata temu państwo Mocz stracili w wypadku samochodowym swoje jedyne dziecko, trzyletniego synka Kacperka. Do tragedii doszło na terenie Czech. Według czeskiego biegłego winny nie był kierowca motocykla, który wbił się w auto z prędkością 120 km/h, a Polak, który wyjechał z drogi podporządkowanej. Polski biegły uznał zaś, że winny spowodowania wypadku był motocyklista.
Grupa biegłych wyda niepodważalną opinię
Śledztwo, które prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu, zostało zawieszone, bo prokuratorzy postanowili zasięgnąć jeszcze jednej opinii biegłych. Tym razem ma ona być rozstrzygająca. Ekspertyzę ma wydać Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie. – Cały wypadek zostanie tam ponownie przeanalizowany. Zrobiona zostanie m.in. komputerowa wizualizacja przebiegu wypadku. Opinia wydana przez grupę biegłych, a nie tylko jednego biegłego pozwoli praktycznie na pewne ustalenie winnego wypadku – tłumaczy Rafał Figura, prokurator prowadzący śledztwo.
Sprawa musi odczekać swoje w kolejce
– Nie rozumiemy dlaczego śledztwo zostało zawieszone aż na rok. To dla nas bardzo trudny okres, a wygląda na to, że potrwa jeszcze długo. Czy tak trudno ustalić winnego? – pyta Bogusław Mocz, ojciec Kacperka. – To nie nasza wina, że okres oczekiwania na wykonanie ekspertyzy jest tak długi. Krakowski Instytut zajmuje się wieloma sprawami i nasza po prostu musi poczekać w kolejce – wyjaśnia Rafał Figura. – Nie będzie jednak przeszkód, by śledztwo wznowić wcześniej, jeśli ekspertyza trafi do nas na przykład w marcu – dodaje prokurator.
Artur Marcisz