Pszczelarze modlili się o zdrowie… dla pszczół
Koło Pszczelarzy z Godowa obchodziło 40-lecie swojego istnienia. Z okazji jubileuszu w środę 14 października w domu weselnym „U Dziwokich” w Godowie odbyła się mała uroczystość.
To rodzinna tradycja
Godowskie koło zrzesza 22 pszczelarzy, którzy opiekują się 326 pszczelimi rodzinami. – Nie jest nas dużo, nasze pasieki nie są może ogromne, ale wśród lokalnych amatorów miodu jesteśmy znani. Wielu starszych mieszkańców gminy zaopatruje się w miód tylko u naszych pszczelarzy – mówi Augustyn Janulek, który funkcję prezesa piastuje już 6 kadencję. – W sumie prezesuję już od 24 lat. A pszczoły posiadam od ponad 30 lat. To niejako tradycja rodzinna, bo pszczelarzami byli moi stryjowie – wyjaśnia prezes.
Oby wirusy omijały pasieki
Przed uroczystością w kościele parafialnym Św. Józefa Robotnika w Godowie odbyła się msza święta w intencji pszczelarzy. Do Św. Ambrożego – patrona pszczelarzy, modlili się nie tylko o słodki miód, ale również o to, by pracowite owady omijały choroby, szczególnie wirusowe. Te dla pszczół są zabójcze. – W Ameryce, wirus zwany CCD (Colony Collapse Disorder, Zapaść Rodziny Pszczelej – przyp. red.) wytrzebił 50 procent pszczelich rodzin - mówi Augustyn Janulek. Jak dodaje w Godowie takich problemów na szczęście nie było. I oby wirusy omijały godowskie pasieki jak najdłużej.
(art)