Olza wygrywa, Inter gromi
Pewne zwycięstwa Górnika i Interu. Olza strzeliła pierwsze bramki w sezonie, które od razu przyniosły tej drużynie trzy punkty. Sporo emocji w C-klasie.
Górnik II Radlin – Unia Książnice 5:2
Bramki dla Górnika: Daniel Gumkowski – 3, Robert Bryła, Tomasz Kunatkowski
Kolejne pewne i wysokie zwycięstwo rezerw Górnika. I kolejny dobry występ Gumkowskiego, który tradycyjnie już upolował hatrika. Dzięki zwycięstwu drużyna Górnika przesunęła się na 3 miejsce w tabeli.
Kolejne pewne i wysokie zwycięstwo rezerw Górnika. I kolejny dobry występ Gumkowskiego, który tradycyjnie już upolował hatrika. Dzięki zwycięstwu drużyna Górnika przesunęła się na 3 miejsce w tabeli.
Wicher II Wilchwy – Iskra Rowień 2:4
Bramki dla Wichra: Damian Lisiewicz (k), Grzegorz Gładysiak
Kolejna porażka rezerw Wichra. Tym razem szans podopiecznym Jana Tatrczyka nie dał wicelider z Rownia
Kolejna porażka rezerw Wichra. Tym razem szans podopiecznym Jana Tatrczyka nie dał wicelider z Rownia
Inter Krostoszowice – Polaris Żory 7:2
Bramki dla Interu: Paweł Mołdrzyk – 3, Marek Wypiór, Dawid Ogórek Grzegorz Ogórek. Marcin Wełniak.
Pewne i zasłużone zwycięstwo Interu, chociaż wynik może być nieco mylący, bo gra Polarisu nie była aż tak słaba jak wskazuje na to wynik. Inter potrafił wykorzystać większość swoich sytuacji i znacznie poprawił swój bilans bramkowy. Dobrą formą błysnął zdobywca trzech goli Mołdrzyk. - Doskonale się wszystko ułożyło bo już w 5 minucie prowadziliśmy dwoma bramkami. Wykorzystaliśmy lepiej aniżeli przeciwnicy ciężkie szczególnie dla bramkarzy boisko i po przytomnych strzałach i stałych fragmentach zdobyliśmy większość bramek – powiedział Marcin Piwoński, trener Interu. - Jedynym niezrealizowanym założeniem tego meczu były straty bramkowe. Naprawdę już trudno sobie przypomnieć kiedy graliśmy „na zero” z tyłu – dodaje trener.
Pewne i zasłużone zwycięstwo Interu, chociaż wynik może być nieco mylący, bo gra Polarisu nie była aż tak słaba jak wskazuje na to wynik. Inter potrafił wykorzystać większość swoich sytuacji i znacznie poprawił swój bilans bramkowy. Dobrą formą błysnął zdobywca trzech goli Mołdrzyk. - Doskonale się wszystko ułożyło bo już w 5 minucie prowadziliśmy dwoma bramkami. Wykorzystaliśmy lepiej aniżeli przeciwnicy ciężkie szczególnie dla bramkarzy boisko i po przytomnych strzałach i stałych fragmentach zdobyliśmy większość bramek – powiedział Marcin Piwoński, trener Interu. - Jedynym niezrealizowanym założeniem tego meczu były straty bramkowe. Naprawdę już trudno sobie przypomnieć kiedy graliśmy „na zero” z tyłu – dodaje trener.
Forteca II Świerklany – WSP Wodzisław 3:1
Dzielnie bronili się nie pierwszej już młodości piłkarze z Wodzisławia, przed atakami młodzieży ze Świerklan. Ostatecznie porażka 3:1 na boisku lidera, który jeszcze nie stracił punktu ujmy nie przynosi.
LKS Grzegorzowie – LKS Olza 1:3
Bramki dla Olzy: Wojciech Ligus – 3
Długo bo aż do 7 kolejki musieli czekać piłkarze Olzy na zdobycie pierwszych w sezonie goli. Ale jak już się udało to od razu trzy trafienia Ligusa przyniosły upragnione zwycięstwo. – Jeszcze ta nasza gra nie wyglądała najlepiej. Mamy dużo młodych zawodników, na których niestety nie zawsze można liczyć. Może teraz po zwycięstwie będzie lepiej i zawodnicy zmobilizują się do obecności na meczach – mówi Leon Morawiec, prezes Olzy.
Długo bo aż do 7 kolejki musieli czekać piłkarze Olzy na zdobycie pierwszych w sezonie goli. Ale jak już się udało to od razu trzy trafienia Ligusa przyniosły upragnione zwycięstwo. – Jeszcze ta nasza gra nie wyglądała najlepiej. Mamy dużo młodych zawodników, na których niestety nie zawsze można liczyć. Może teraz po zwycięstwie będzie lepiej i zawodnicy zmobilizują się do obecności na meczach – mówi Leon Morawiec, prezes Olzy.
Dąb II Gaszowice – Naprzód II Syrynia 3:1
Bramka dla Syryni: Jerzy Bugla
Już w 30 sekundzie Gaszowice objęły prowadzenie po atomowy strzale z dalszej odległości i prowadzenia nie oddały do końca meczu mimo ambitnej postawy młodych zawodników z Syryni. – Mamy dużo kontuzji i spor luki w kadrze co powoduje, że musimy grać bardzo młodymi chłopcami. Zdarzają im się błędy stąd takie a nie inne wyniki. Dla nas jest ważne by ta młodzież ogrywała się w piłce seniorskiej – mówi Bogdan Kałuża, trener rezerw Syryni.
Już w 30 sekundzie Gaszowice objęły prowadzenie po atomowy strzale z dalszej odległości i prowadzenia nie oddały do końca meczu mimo ambitnej postawy młodych zawodników z Syryni. – Mamy dużo kontuzji i spor luki w kadrze co powoduje, że musimy grać bardzo młodymi chłopcami. Zdarzają im się błędy stąd takie a nie inne wyniki. Dla nas jest ważne by ta młodzież ogrywała się w piłce seniorskiej – mówi Bogdan Kałuża, trener rezerw Syryni.
oprac. (art)