Piesi boją się o swoje życie
Mimo kolejnego wypadku z udziałem pieszego na ul. Rybnickiej w Radlinie, zarządca drogi nie poprawi stanu bezpieczeństwa pieszych. Tłumaczy się brakiem pieniędzy.
Niedawny wypadek, do którego doszło na ulicy Rybnickiej w Radlinie spowodował kolejną lawinę pytań. Pytań o to, czy na DK 78 rzeczywiście nie da się poprawić bezpieczeństwa pieszych. Przypomnijmy, 14 września na Rybnickiej zginął 70–letni mężczyzna, który został potrącony przez opla astrę. Piesi, którzy muszą poruszać się tą ruchliwą drogą, drżą o swoje życie. Ludzie narzekają przede wszystkim na brak chodnika w kierunku Wodzisławia oraz brak oświetlenia.
Niech ktoś się wytłumaczy z zaniedbań
– Ludzie chodzą ciemnymi poboczami, samochody na tym odcinku jeżdżą ze znaczną szybkością. Latem na basen, który jest w lesie, przyjeżdża dużo dzieci, nieraz dochodziło tam do potrąceń, kiedy dzieciaki chciały się dostać na drugą stronę ulicy – napisał do naszej redakcji czytelnik. – Administrator drogi powinien się wytłumaczyć z tego, że mimo kolejnych wypadków nie robi nic, by poprawić poziom bezpieczeństwa – dodaje mężczyzna.
Doprosić się nie można
O problemach wiedzą również w Urzędzie Miasta. – Zgłaszaliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad problemy, szczególnie związane z brakiem chodnika. Niestety nie możemy się doprosić – wyjaśnia Piotr Absalon, sekretarz Urzędu Miasta. Miasto postulowało również o wyznaczenie dodatkowych przejść dla pieszych. – Ale propozycja, by zrobić przejście na wysokości ulicy Wantuły odpadła ze względów technicznych – wyjaśnia sekretarz. Tak naprawdę jednak pieszym przydałyby się przede wszystkim przejścia niżej, na wysokości drogi prowadzącej do basenu. Tu jednak nie można ich wyznaczyć, bo przejście musi prowadzić do chodnika, którego na tym fragmencie Rybnickiej brakuje.
Nie mają środków, nie rozumieją zagrożenia
GDDKiA chodnika budować nie zamierza. – Mamy świadomość konieczności budowy chodników dla pieszych niestety nasze środki finansowe są ograniczone a potrzeby ogromne – mówi Dorota Marzyńska, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA. Z tego powodu bez zmian pozostaną również przejścia dla pieszych, których GDDKiA nie ma zamiaru dodatkowo oznakować np. sygnalizacją świetlną. – Oznakowanie w ten sposób przejścia pewnie poprawiłoby poziom bezpieczeństwa, ale z drugiej strony ten odcinek DK 78 jest prosty i panuje na nim dobra widoczność – dodaje Marzyńska. – Ile jeszcze musi być ofiar, by ktoś z decydentów wreszcie zrozumiał, że tu naprawdę jest niebezpiecznie? – pytają piesi.
Artur Marcisz