Kibice pomalują przystanki
Członkowie Stowarzyszenia Sympatyków Odry Wodzisław zaproponowali władzom Wodzisławia i Gorzyc pomalowanie przystanków na barwy klubowe. Prezydent Wodzisławia się zgodził, władze Gorzyc nie.
Stowarzyszenie Sympatyków Odry Wodzisław kilkanaście dni temu wystosowało list do prezydenta Wodzisławia Mieczysława Kiecy oraz wójta Gorzyc Piotra Oślizło z propozycją pomalowania przystanków. Jak wyjaśniają członkowie SSOW, ich propozycja to wyjście naprzeciw problem miasta i gminy z utrzymaniem estetycznego wyglądu przystanków. Inicjatywa miała bowiem narodzić się po kolejnych doniesieniach o bazgrołach pojawiających się na przystankach.
Tego graficiarze nie zniszczą
Kibice argumentują, że urzędnicy zamiast po raz kolejny wydawać środki na odnowienie przystanków, mogą kwoty te przekazać kibicom, którzy kupią za nie specjalne farby i środki. W zamian pomalują przystanki w barwy klubowe Odry. Najpierw jednak projekt malowania zatwierdzony miałby zostać przez urzędników. – Zaletą tego rozwiązania jest to, że po malowaniu naniesiemy na farbę specjalny środek, dzięki któremu bez problemu będzie można usunąć ewentualne napisy naniesione przez wandali – wyjaśnia Marek Wodecki, wiceprezes SSOW. Sympatycy Odry chcą pomalować również dwa przystanki w Gorzycach – przy ulicy Raciborskiej i Bogumińskiej. Nie ukrywają, że to również promocja ruchu kibicowskiego i próba zachęcenia potencjalnych kibiców do odwiedzania stadionu oraz wpisywania się w szeregi członków SSOW.
W Wodzisławiu pomysł się spodobał…
Zainteresowanie propozycją złożoną przez kibiców wyrazili włodarze Wodzisławia. – Prezydent jest jak najbardziej pozytywnie nastawiony do tego pomysłu i już ustalił, że następna, wiosenna tura środków na odnowienie przystanków zostanie przeznaczona na farby dla kibiców – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu, zaznaczając jednocześnie, że prezydent zezwoli kibicom na pomalowanie przystanków tylko wtedy, jeśli zaaprobuje przedstawione wcześniej projekty malowania. – Muszą one być miłe dla oka, przyjazne dla klubu oraz miasta – mówi rzecznik.
… a w Gorzycach nie
Zgoła inaczej wygląda rzecz w Gorzycach. Tutaj malowania przystanków nie będzie. – Wniosek kibiców negatywnie rozpatrzyła rada sołecka. W związku z tym odpowiedź wójta na wniosek kibiców również będzie negatywna – wyjaśnia Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach. Jak dodaje, oba przystanki znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły i głównie dlatego pomysł ten nie spodobał się radzie sołeckiej.
Artur Marcisz