Gminne derby na remis
Najciekawsze spotkanie obejrzeli kibice w Skrbeńsku. W kolejnych derbach gminy Godów miejscowy LKS podejmował rywala zza miedzy beniaminka Olzę Godów. Spotkanie miało dość wyrównany przebieg ze wskazaniem na Olzę. Pierwsza połowa przebiegała wszakże pod dyktando gospodarzy, którzy dwukrotnie skutecznie strzelali na bramkę Michała Budnika. W 20. minucie ładnym strzałem popisał się Bartosz Bilik. W 32. minucie spotkania na 2:0 podwyższył strzałem głową Krzysztof Skóraś. Tuż przed zakończeniem pierwszej części meczu Olza zdobyła jednak kontaktowego gola. Tomasz Stokłosa zakręcił obrońcą Skrbeńska i wyłożył taką piłkę swemu koledze Przemysławowi Wodeckiemu, że wszystko co ten musiał zrobić, to trafić do pustej bramki.
Czerwone Skrbeńsko
Po przerwie Olza uzyskała przewagę. Wydatnie przyczyniła się do tego sytuacja z 53. minuty, kiedy Michał Zmuda sfaulował wychodzącego na czystą pozycję napastnika Olzy. Strata była podwójna. Raz, że sędzia odgwizdał rzut karny, to jeszcze pokazał czerwoną kartkę graczowi Skrbeńska. Karnego na bramkę zamienił poszkodowany Tomasz Stokłosa. Do końca spotkania mimo kilku sytuacji bramkowych Olza nie zdołała już przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Wszyscy z pełną pulą
Pozostałe nasze drużyny występujące w rybnickiej A-klasie zdobyły komplet punktów. Wicher Wilchwy bez większych problemów poradził sobie z Granicą Ruptawa i wygrał 3:0. Gole dla Wichra strzelali Grzegorz Piełka – 2 i Roland Czachowski. – Mieliśmy w tym meczu zdecydowaną przewagę i gdyby moi zawodnicy byli nieco skuteczniejsi rywal odjechałby do domu ze znacznie większym bagażem goli – komentował po meczu Adrian Konieczny, trener Wichra. Jeszcze lepiej spisali się piłkarze Polonii Łaziska, którzy wygrali trzeci mecz z rzędu. Tym razem na wyjeździe rozbili LKS Baranowice 5:1. Wyjazdowy mecz wygrał tez Start Mszana.
Szczęście Krzyżkowic
Zdecydowanie gorzej spisały się nasze ekipy występujące w A-klasie raciborskiej. Tęgie lanie na własnym boisku dostała Unia Turza, która z Krzanowicami przegrała aż 0:4. Drugiej porażki doznali też piłkarze spadkowicza Naprzodu Zawada, którzy na swoim boisku ulegli KS Rafako 0:2. Za to Naprzód Krzyżkowice w wyjazdowym meczu wykorzystał słabość Tworkowa i wygrał 2:0. Pierwszego gola kilka minut po rozpoczęciu gry zdobył strzałem z woleja Łukasz Glenc. W 30 minucie spotkania na 2:0 podwyższył Adam Borzucki. Naprzód miał w tym meczu sporo szczęścia, bo zawodnicy Tworkowa nie potrafili wykorzystać kilku dogodnych sytuacji do strzelenia gola(art)