Nieaktywna strefa aktywności gospodarczej
Radlińska Strefa Aktywności Gospodarczej to spółka, której jedynym udziałowcem jest Urząd Miasta. Osiągnięcie, którym strefa może się pochwalić to otwarcie w 2000 roku na jej terenie kopalni piasku, zatrudniającej 4 osoby. Od tamtego czasu, jak przyznają władze miasta, strefa nie rozszerzyła swojej działalności w kierunku zasadniczym jakim jest przyciąganie inwestorów. – Nie mogła rozszerzyć bo nie ma ku temu warunków – przyznaje Piotr Śmieja, zastępca burmistrza miasta. A mieszkańcy Radlina coraz częściej pytają dlaczego w mieście nie pojawiają się nowi pracodawcy. Głosy krytyki dały się zauważyć po publikacji w portalu nowiny.pl artykułu „To nie miejsce dla inwestycji”. - Od 97 roku czyli od jego powstania mówi się o strefie aktywności (…) i tak gadają, gadają a inwestorzy jak szybko przychodzą jeszcze szybciej odchodzą – komentuje artykuł radlinianin.
Kiedy powstanie droga?
Władze miasta wyjaśniają, że problemem strefy jest kiepska infrastruktura i przede wszystkim brak drogi dojazdowej z prawdziwego zdarzenia. – Strefa nie przyciąga inwestorów właśnie ze względu na kiepski dojazd. Bez tego nie ma szans, by przyciągnąć kogokolwiek. Dlatego też strefa skupiała się do tej pory na wydobyciu piasku – mówi Śmieja. Sytuacja ma ulec podobno jednak poprawie. W tym roku miasto chce zlecić opracowanie projektu ulicy Nowej, której jednym z głównych zadań miałoby być uaktywnienie radlińskiej strefy gospodarczej. Budowa drogi mogłaby się rozpocząć najwcześniej w przyszłym roku. Z jednej strony krzyżowałaby się z ulicą Rybnicką tuż przy granicy z Wodzisławiem, a z drugiej z ulicą Korfantego.
Były ważniejsze wydatki
Urzędnicy wyjaśniają, że do tej pory miasta nie było stać na budowę drogi. – Budżet konstruowaliśmy w taki sposób, by zaspokoić najpilniejsze potrzeby miasta. To co można było zrobić później odsuwaliśmy w czasie – tłumaczy Piotr Śmieja. Taki los spotkał dojazd do strefy gospodarczej. – Teraz możemy zabrać się za drogę, wcześniej jednak musieliśmy zaspokoić inne, te najbardziej palące potrzeby mieszkańców – dodaje zastępca burmistrza.
(art)