Rowerzysta jest bezbronny
– To dlatego, że kierowcy jeżdżą tutaj jak szaleńcy. To musiało się źle skończyć – mówili po zdarzeniu mieszkańcy. Kto zawinił w sobotnim wypadku? Do czasu zakończenia postępowania policja nie chce się na ten temat jednoznacznie wypowiadać. Na zdjęciu: akcja ratunkowa na ulicy 3 Maja w Syryni.
43-letnia nauczycielka z Wodzisławia zmarła z powodu obrażeń odniesionych w wypadku. Jej mąż trafił do szpitala.
Tragicznie zakończył się sobotni wieczór w Syryni. Na ulicy 3 Maja, tuż przed Wiejskim Domem Kultury i remizą OSP, samochód marki Audi potrącił dwoje rowerzystów z Wodzisławia. Niestety, 43-letnia kobieta, mimo akcji ratunkowej, zmarła w szpitalu. – Usłyszeliśmy ostre hamowanie i wszyscy zerwaliśmy się z miejsc. Jak zobaczyłem co się stało, to natychmiast zadzwoniłem po pogotowie – mówi jeden ze świadków tego wydarzenia, który świąteczny dzień spędzał nieopodal z rodziną.
Kto zawinił?
Za kierownicą siedział 23-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Jak wstępnie ustaliła policja, chciał on uniknąć zderzenia z samochodem marki Golf, kierowanym przez 76-letniego obywatela Niemiec. Zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w prawidłowo jadących z naprzeciwka rowerzystów. Kto zawinił? Na to pytanie policja jeszcze nie zna odpowiedzi. Trwają badania okoliczności wypadku.
Zmarła w szpitalu
W wyniku uderzenia dwoje rowerzystów, mieszkańców Wodzisławia, odniosło poważne obrażenia. Przewiezieni zostali do szpitala. Dzień później na miejscu zdarzenia, na ulicy 3 Maja, palił się znicz. 43-letnia kobieta, niestety zmarła.
O tragicznym wypadku poinformowała m.in. jednostka OSP z Zawady: „ Niestety wskutek odniesionych ran zmarła pani Bożena J. – mieszkanka Zawady, wieloletnia nauczycielka Zespołu Szkolno–Przedszkolnego nr 1 w Zawadzie. W wypadku ciężko ranny został również jej mąż. Pani Bożena jako nauczyciel wielokrotnie współpracowała z naszą jednostką, pomagała przy projekcie „Ćwiczenia i zabawa bez językowych barier”.Była córką członka honorowego naszej OSP. Łącząc się z rodzina składamy szczere kondolencje” – czytamy na stronie ochotników z Zawady.
Ludzie nie stali obojętnie
– Warto przy okazji wspomnieć o wspaniałej postawie ludzi, świadków zdarzenia. Zabezpieczyli miejsce wypadku, pomagali rannym, podłożyli poduszki, ustawili trójkąt na drodze, z drugiej strony jeden z mieszkańców stanął w kamizelce odblaskowej zatrzymujac ruch do czasu, aż karetki odjechaly. To wzruszające, kiedy ludzie nie znający się ratują, jak mogą czyjeś życie – dodał jeden ze świadków.
(izis)