Czy znajdzie się chętny na niebezpieczną miejską ruderę?
Przy ul. Karola Miarki stoi rudera, której właścicielem jest miasto. Teren nie jest nawet ogrodzony. Zrobią tutaj porządek dopiero jak dojdzie do tragedii – denerwują się mieszkańcy Pszowskich Dołów.
Jeszcze cztery lata temu były tutaj mieszkania komunalne. Jednak z powodu złego stanu technicznego urzędnicy przenieśli lokatorów w inne miejsca i w 2007 roku wystąpili do inspektora nadzoru o wydanie decyzji o wyłączeniu budynku z użytkowania. Obiekt podobno zabezpieczono. Dziś trudno w to uwierzyć, bo do rudery dostęp jest łatwy. Nie ma ogrodzenia, powybijane są szyby i wyłamane drzwi. Jedynie tablica informacyjna ostrzega przed wejściem do środka.
– Nie mamy wpływu na wandali, którzy ciągle zabezpieczenia niszczą – bronią się władze miasta.Miasto nie zamierza wydawać pieniędzy na remont budynku, który jest pochylony i zdewastowany przez szkody górnicze. Modernizację oszacowano na około 400 tys. zł. Aby pozbyć się niepotrzebnego obiektu Urząd Miasta wystawił go na sprzedaż.
– Nieruchomość wyceniono na 46 tys. zł. netto. Na 26 sierpnia wyznaczono termin licytacji. Jeśli nie znajdzie się chętny na działkę, to dopiero wtedy pomyślimy o jej dalszych losach – dodaje Tomasz Dzierżawa, wiceburmistrz Pszowa.
(j.sp)