Bogatsza, silniejsza i pełna wiary
Walkę o miejsca 6-10 zapowiedział na przedsezonowej konferencji prasowej sternik wodzisławskiej Odry Ireneusz Serwotka.
Wyniki z poprzedniego sezonu nikogo w klubie z Bogumińskiej nie zadowoliły. Odra zajęła 13 miejsce a zakładano, że na finiszu rozgrywek zespół uplasuje się co najmniej na pozycji 8. – Zabrakło nam niewielu punktów, ale z gry zespołu, szczególnie ofensywnej nie możemy być zadowoleni, stąd drużynę trzeba było przebudować – podsumował ubiegły sezon prezes Ireneusz Serwotka.
Słabe wyniki sparingów przez testy i kontuzje
Dlatego w Odrze pojawiło się więc 7 nowych zawodników, którzy mają wzmocnić przede wszystkim siłę ofensywną drużyny. Większość z nich ma duże szanse na występy w pierwszej jedenastce. – Liczymy szczególnie na Bueno, Radzineviciusa, Piechniaka i Chwalibogowskiego. Ci piłkarze na pewno potrafią w piłkę grać. Muszą się jeszcze wkomponować w zespół. Jedyną bolączką jest to, że ze względu na kontuzje nie mogli przepracować w całości okresu przygotowawczego – powiedział trener Wieczorek. Jak dodał kontuzje i fakt, że testowano wielu piłkarzy były powodem tego, że Odra w sparingach głównie przegrywała. – Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z gier kontrolnych i błędów ze sparingów nie powtórzymy w meczach ligowych – powiedział Wieczorek.
Dlatego w Odrze pojawiło się więc 7 nowych zawodników, którzy mają wzmocnić przede wszystkim siłę ofensywną drużyny. Większość z nich ma duże szanse na występy w pierwszej jedenastce. – Liczymy szczególnie na Bueno, Radzineviciusa, Piechniaka i Chwalibogowskiego. Ci piłkarze na pewno potrafią w piłkę grać. Muszą się jeszcze wkomponować w zespół. Jedyną bolączką jest to, że ze względu na kontuzje nie mogli przepracować w całości okresu przygotowawczego – powiedział trener Wieczorek. Jak dodał kontuzje i fakt, że testowano wielu piłkarzy były powodem tego, że Odra w sparingach głównie przegrywała. – Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z gier kontrolnych i błędów ze sparingów nie powtórzymy w meczach ligowych – powiedział Wieczorek.
Kowalczyk przełamie fatalną passę
Wieczorkowi chodziło min. o niewykorzystane rzuty karne. Odra nie wykorzystała licząc mecze ligowe i sparingowe aż 6 karnych pod rząd. Do każdego z nich podchodził inny piłkarz. Teraz się to zmieni bo trener wyznaczył zawodnika, który będzie etatowym wykonawcą jedenastek bez względu na to czy pierwszą z nich wykorzysta czy nie. Wbrew oczekiwaniom kibiców nie będzie nim nowy kapitan zespołu Marcin Malinowski. – To nie moja działka, niezbyt dobrze czułbym się w tej roli – powiedział Malinowski. Do karnych podchodził będzie Jacek Kowalczyk. Jemu też zdarzały się już pudła, ale trener Wieczorek jest przekonany, że to najlepszy wybór. – Jacek kiedy jest odpowiednio skoncentrowany strzela karne bardzo dobrze – oznajmił coach Odry.
Wieczorkowi chodziło min. o niewykorzystane rzuty karne. Odra nie wykorzystała licząc mecze ligowe i sparingowe aż 6 karnych pod rząd. Do każdego z nich podchodził inny piłkarz. Teraz się to zmieni bo trener wyznaczył zawodnika, który będzie etatowym wykonawcą jedenastek bez względu na to czy pierwszą z nich wykorzysta czy nie. Wbrew oczekiwaniom kibiców nie będzie nim nowy kapitan zespołu Marcin Malinowski. – To nie moja działka, niezbyt dobrze czułbym się w tej roli – powiedział Malinowski. Do karnych podchodził będzie Jacek Kowalczyk. Jemu też zdarzały się już pudła, ale trener Wieczorek jest przekonany, że to najlepszy wybór. – Jacek kiedy jest odpowiednio skoncentrowany strzela karne bardzo dobrze – oznajmił coach Odry.
Rośnie budżet
Poprawa gry ma iść w parze z poprawą kondycji finansowej klubu. Tegoroczny budżet ma wynieść 10 mln zł, w porównaniu z 8 mln z sezonu poprzedniego. – Nie jest to jakiś wielki skok, ale życzylibyśmy sobie by ta tendencja wzrostowa się utrzymała – stwierdził prezes Serwotka. Kondycję finansową klubu poprawi też planowana emisja akcji, dzięki której do klubowej kasy może wpłynąć od 1,5 do nawet 4 mln zł. Odra czeka też na uiszczenie przez czeską firmę Albresa kolejnej raty z tytułu umowy sponsorskiej. Umowa sponsorska Odry z Czechami znajdzie się pod baczną obserwacją komisji licencyjnej. Podobnie zresztą jak umowa dotycząca szkolenia młodzieży w ramach Wodzisławskiej Akademii Piłkarskiej. – To nic szczególnego. Związek piłkarski po prostu jest uczulony na przypadki podpisywania fikcyjnych umów, co już w przeszłości zdarzało się w innych klubach. U nas wspomniane umowy fikcją nie są – wyjaśnia Ireneusz Serwotka.
Poprawa gry ma iść w parze z poprawą kondycji finansowej klubu. Tegoroczny budżet ma wynieść 10 mln zł, w porównaniu z 8 mln z sezonu poprzedniego. – Nie jest to jakiś wielki skok, ale życzylibyśmy sobie by ta tendencja wzrostowa się utrzymała – stwierdził prezes Serwotka. Kondycję finansową klubu poprawi też planowana emisja akcji, dzięki której do klubowej kasy może wpłynąć od 1,5 do nawet 4 mln zł. Odra czeka też na uiszczenie przez czeską firmę Albresa kolejnej raty z tytułu umowy sponsorskiej. Umowa sponsorska Odry z Czechami znajdzie się pod baczną obserwacją komisji licencyjnej. Podobnie zresztą jak umowa dotycząca szkolenia młodzieży w ramach Wodzisławskiej Akademii Piłkarskiej. – To nic szczególnego. Związek piłkarski po prostu jest uczulony na przypadki podpisywania fikcyjnych umów, co już w przeszłości zdarzało się w innych klubach. U nas wspomniane umowy fikcją nie są – wyjaśnia Ireneusz Serwotka.
Serwotka odpowiada na zarzut korupcji
Prezes Odry odniósł się też do prasowych doniesień jakoby Odra miałaby być kolejnym klubem zamieszanym w korupcję w polskiej piłce. Do piłkarskiej centrali miałyby jakoby trafić materiały świadczące o udziale w aferze korupcyjnej kolejnych trzech klubów min. Odry. – PZPN na swojej stronie internetowej potwierdził, że doniesienia te były całkowicie nieprawdziwe – wyjaśnia Serwotka i dodaje, że takie szkalowanie źle wpływa na wizerunek klubu.
Artur Marcisz