Wierzą w cuda
Wygląda na to, że choć oficjalnie budowa sieci kanalizacyjnej w gminie Godów dobiega końca, to roboty poprawkowe będą się ciągnąć jeszcze przez długi czas.
Zbliża się termin zakończenia budowy sieci kanalizacji sanitarnej w Godowie, a tymczasem końca robót nie widać. Zgodnie z umowami inwestycja powinna zostać zakończona do 11 sierpnia. W dotrzymanie tego terminu w Godowie mało kto wierzy.
– Przecież oni cały czas coś poprawiają. A obok ośrodka kultury chyba już pół roku kopią i kopią a końca nie widać – nie kryje irytacji mieszkaniec Godowa, który jak przyznaje, z bliska ma okazję oglądać roboty przy budowie sieci. – Szkoda gadać, mam wrażenie, że ta robota ich po prostu przerasta – dodaje.
Szkód co niemiara
W dotrzymanie terminu nie wierzy też wójt Godowa Mariusz Adamczyk. – Co chwila dochodzą do nas informacje, że gdzieś konieczne są poprawki – mówi. Sytuacja pogorszyła się jeszcze po ostatnich dużych opadach. Woda podmyła kiepsko ubite grunty i na efekty nie trzeba było długo czekać. Niedaleko sklepu Żabka w Godowie przy ulicy 1 Maja, dokładnie w miejscu gdzie ułożono rury kanalizacyjne zapadł się fragment asfaltowej nawierzchni. W kilku miejscach zapadła się też część studzienek.
W dotrzymanie terminu nie wierzy też wójt Godowa Mariusz Adamczyk. – Co chwila dochodzą do nas informacje, że gdzieś konieczne są poprawki – mówi. Sytuacja pogorszyła się jeszcze po ostatnich dużych opadach. Woda podmyła kiepsko ubite grunty i na efekty nie trzeba było długo czekać. Niedaleko sklepu Żabka w Godowie przy ulicy 1 Maja, dokładnie w miejscu gdzie ułożono rury kanalizacyjne zapadł się fragment asfaltowej nawierzchni. W kilku miejscach zapadła się też część studzienek.
Do naszego urzędu stale napływają wnioski mieszkańców o usunięcie szkód, powstałych w trakcie budowy – mówi Mariusz Adamczyk, który kilka tygodni temu zaapelował do mieszkańców by ci bacznie przyjrzeli się własnym posesjom pod kątem ewentualnych szkód powstałych w czasie obecności ekip robotniczych. Okazuje się, że jest ich bardzo dużo. – Otrzymujemy tygodniowo 7-10 wniosków o usunięcie szkód. Wszystkie zgodnie z obietnicą przesyłamy do Jastrzębia – dodaje Adamczyk.
Dyrektor problemu nie widzi
W Jastrzębskim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji, który będzie operatorem sieci zapewniają, że wszystkie szkody na pewno zostaną usunięte. Jednocześnie szef JZWiK upiera się, że nie ma zagrożenia dla terminu zakończenia inwestycji. – Poprawki i usuwanie ewentualnych szkód można wykonać nawet po zakończeniu inwestycji i nie wpłynie to na dalszy harmonogram jej uruchamiania – wyjaśnia Tadeusz Pilarski, dyrektor JZWiK. - Zakończenie inwestycji rozpoczyna dopiero całą procedurę rozruchu sieci. Inżynier kontraktu ma 28 dni na odebranie inwestycji. Wszystko potrwa nawet 5 miesięcy, zanim sieć zostanie oddana do użytku – dodaje Pilarski.
W Jastrzębskim Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji, który będzie operatorem sieci zapewniają, że wszystkie szkody na pewno zostaną usunięte. Jednocześnie szef JZWiK upiera się, że nie ma zagrożenia dla terminu zakończenia inwestycji. – Poprawki i usuwanie ewentualnych szkód można wykonać nawet po zakończeniu inwestycji i nie wpłynie to na dalszy harmonogram jej uruchamiania – wyjaśnia Tadeusz Pilarski, dyrektor JZWiK. - Zakończenie inwestycji rozpoczyna dopiero całą procedurę rozruchu sieci. Inżynier kontraktu ma 28 dni na odebranie inwestycji. Wszystko potrwa nawet 5 miesięcy, zanim sieć zostanie oddana do użytku – dodaje Pilarski.
Dofinansowanie dopiero po uruchomieniu sieci
Dyrektor JZWiK przypomina, że mieszkańcom nie wolno wcześniej samodzielnie podłączać się do sieci. Ta musi najpierw przejść wszystkie odbiory techniczne. - Mieszkańcy gminy będą mogli się podłączyć dopiero pod koniec listopada. Na pewno nie wcześniej – dodaje Tadeusz Pilarski. Wtedy też dopiero będzie można starać się o uzyskanie dofinansowania na wykonanie przyłącza. Wysokość dotacji wyniesie 70 procent, ale nie więcej niż 800 zł.
Dyrektor JZWiK przypomina, że mieszkańcom nie wolno wcześniej samodzielnie podłączać się do sieci. Ta musi najpierw przejść wszystkie odbiory techniczne. - Mieszkańcy gminy będą mogli się podłączyć dopiero pod koniec listopada. Na pewno nie wcześniej – dodaje Tadeusz Pilarski. Wtedy też dopiero będzie można starać się o uzyskanie dofinansowania na wykonanie przyłącza. Wysokość dotacji wyniesie 70 procent, ale nie więcej niż 800 zł.
Artur Marcisz