Niefortunny termin
Z powodu remontu przedszkolaki później rozpoczną rok szkolny.
Budynek lubomskiego przedszkola od lat jest w fatalnym stanie. Nieszczelne okna, nieszczelny dach. Wygląd jak za czasów PRL–u. Jeszcze w tym roku sytuacja znacznie się poprawi. Właśnie został ogłoszony przetarg na gruntowny remont placówki. Rozpocznie się pod koniec sierpnia. Zgodnie z harmonogramem ma zostać ukończony 15 grudnia. Obejmie wymianę dachu i okien. Wymienione zostaną również instalacje: wodna i kanalizacyjna. Swoje oblicze diametralnie zmienią łazienki i kuchnia. Na poddaszu powstanie kolejna sala zajęciowa, dzięki której w przedszkolu zostanie otwarty piąty oddział. – Przedszkole będzie jak nowe – zapewnia Maria Fibic, zastępca wójta.
Gdzie podzieją się maluchy?
Jedyny problem tkwi w terminie remontu, którego początek przypada prawie równo z początkiem roku szkolnego. Do przedszkola wrócą maluchy, a tymczasem spora część prac musi zostać wykonana wewnątrz przedszkola. Władze gminy nie ukrywają, że to największy problem w całej operacji przebudowy placówki. Setkę dzieci gdzieś trzeba umieścić, a roboty wewnątrz budynku będą miały szeroki zakres.
Jedyny problem tkwi w terminie remontu, którego początek przypada prawie równo z początkiem roku szkolnego. Do przedszkola wrócą maluchy, a tymczasem spora część prac musi zostać wykonana wewnątrz przedszkola. Władze gminy nie ukrywają, że to największy problem w całej operacji przebudowy placówki. Setkę dzieci gdzieś trzeba umieścić, a roboty wewnątrz budynku będą miały szeroki zakres.
– Być może część maluchów po prostu będzie musiała przenieść się na jakiś czas do przedszkola w Nieboczowach, w którym jest dość miejsca. Będziemy też nakłaniać rodziców , którzy mogą zapewnić swoim dzieciom opiekę, by we wrześniu nie wysyłały swoich pociech do przedszkola – mówi Marian Fibic, zastępca wójta.
Urzędnicy liczą, że roboty wewnątrz budynku przeprowadzone zostaną etapami. Wtedy niedostępna dla maluchów byłaby tylko część przedszkola. – To tylko pewne scenariusze, które musimy omówić z rodzicami. I dopiero po tych rozmowach podejmiemy konkretne decyzje – mówi pani wójt.
Czekali na pieniądze
Tymczasem rodzice zadają sobie pytanie czemu remontu nie rozpoczęto wcześniej, kiedy wakacje się zaczynały? Urzędnicy wyjaśniają, że gmina czekała na fundusze zewnętrzne. Dopiero w zeszłym tygodniu dotarła informacja, że Lubomia dostanie na modernizację przedszkola dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Do tego dotacja jest niższa niż się spodziewano. – Wnioskowaliśmy o 300 tys. zł, a dostaniemy 118 tys. zł. Do tego otrzymamy 300 tys. zł pożyczki, która w połowie może zostać anulowana – wyjaśnia Maria Fibic. Cała inwestycja pochłonie ponad 1 mln 300 tys. zł. Sporą część środków gmina będzie musiała więc wyłożyć z własnego budżetu.
Tymczasem rodzice zadają sobie pytanie czemu remontu nie rozpoczęto wcześniej, kiedy wakacje się zaczynały? Urzędnicy wyjaśniają, że gmina czekała na fundusze zewnętrzne. Dopiero w zeszłym tygodniu dotarła informacja, że Lubomia dostanie na modernizację przedszkola dotację z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Do tego dotacja jest niższa niż się spodziewano. – Wnioskowaliśmy o 300 tys. zł, a dostaniemy 118 tys. zł. Do tego otrzymamy 300 tys. zł pożyczki, która w połowie może zostać anulowana – wyjaśnia Maria Fibic. Cała inwestycja pochłonie ponad 1 mln 300 tys. zł. Sporą część środków gmina będzie musiała więc wyłożyć z własnego budżetu.
(art)