Do sukcesu brakuje czterdziestu metrów
Od czterech lat mieszkańcy ul. Fornalskiego na Pszowskich Dołach czekają na zakończenie na remontu drogi. Modernizacja odbywa się etapami. W czerwcu tego roku oddano kolejny odcinek. Niestety nie ostatni.
Mieszkańcy ul. Fornalskiego, choć jeszcze inwestycja nie została ukończona, nie kryją zadowolenia. W końcu drogę poszerzono, położono nowy asfalt i wzmocniono skarpę, która wcześniej przy mocniejszych opadach osuwała się razem z częścią nawierzchni.
– Zaczęło się w 2005 roku. Już wtedy razem z mieszkańcami zwracaliśmy uwagę, że to jedno z bardziej niebezpiecznych miejsc w Pszowie – mówi radny Ryszard Wawrzyńczak, który zasypywał urząd miasta interpelacjami w tej sprawie.
Od początku było wiadomo, że inwestycja wymaga ogromnych nakładów finansowych, więc realizacja odbywała się na raty. W 2006 roku wykonano 80 metrów bieżących drogi. Dwa lata później kolejne 84 metry. W 2009 roku wzmocniono skarpę i zmodernizowano gruntownie kolejne 94 metry.
– W końcu się doczekaliśmy. Teraz jest tutaj o wiele bezpieczniej, choć nowa, szersza droga kusi co niektórych kierowców do przekraczania prędkości – mówi Jerzy Domes.
Teraz ludzie czekają na kolejny etap prac. W lipcu odbyła się kolejna wizja z udziałem urzędników. W protokole przyznano, że pozostałe 40 metrów bieżących stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i dla ruchu samochodowego i dla pieszych. Ryszard Wawrzyńczak wystosował kolejną interpelację.
– Chcemy by w budżecie miasta na 2010 rok zabezpieczono środki na dokończenie całej inwestycji. Burmistrz, Marek Hawel w odpowiedzi na moje pismo zapewnił, że zostanie to ujęte w przyszłorocznym budżecie. Zobaczymy czy słowa dotrzyma – dodaje radny.
(j.sp)