Najgorsze mają za sobą?
Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Pszowie próbuje odrobić straty
Przypomnijmy, że kontrola jednostki wykazała wiele nieprawidłowości. Do tego ubiegły rok ZGKiM zamknął sporą stratą. O kłopotach zakładu pisaliśmy w numerze z 24 marca. Władze miasta nakazały wprowadzenie programu naprawczego i pomogły, przynajmniej częściowo, wyjść jednostce z tarapatów. – Przede wszystkim trzeba było uruchomić tabor. Został m.in. zakupiony samochód ciężarowy, naprawiono multikara i poloneza trucka, działa już koparko – ładowarka, więc zakład znowu może zacząć zarabiać – tłumaczy Tomasz Dzierżawa, wiceburmistrz Pszowa.
Zmniejszono także zatrudnienie w zakładzie i według zapewnień urzędników znacznie poprawiono wydajność pracy.
– Teraz roboty zaczynają się o 7.00 rano i kończą o 15.00. Wcześniej niestety bywało zupełnie inaczej. Wszystko jest dokładnie kontrolowane. Wpływa to na jakość i wydajność pracy. Mamy nadzieję, że najgorsze mamy już za sobą – dodaje wiceburmistrz.
Włodarze liczą, że podjęte kroki wpłyną korzystnie na wynik finansowy zakładu. Na razie nie wiadomo jakie konsekwencje za zaniedbania zostaną wyciągnięte wobec kierownika jednostki, Piotra Kowola, który wciąż przebywa na zwolnieniu lekarskim. Zastępuje go obecnie Leszek Piątkowski.
(j.sp)