Luksusy dla skrzydlatych gości
Mieszkaniec Lubomi chce ułatwić bocianom żywot i zbudował dla nich specjalne podstawy pod gniazdo
Stanisław Cieśla z Lubomi jak co roku oczekuje na przylot bocianów. Upodobały sobie miejsce w pobliżu jego domu, więc zbudował dla nich dwie podstawy pod gniazdo: jedną drewnianą na szczycie starej wierzby, drugą metalową na szczycie masztu energetycznego, którą na jego prośbę założyli energetycy.Oczekują na przylot
O tym, że mieszkańcy Lubomi każdego roku z utęsknieniem oczekują na przylot bocianów na wiosnę, wiadomo już od dawna. Biali przybysze, nierzadko aż z Afryki Południowej, upodobali sobie tę gminę zakładając na niej kilka gniazd. Nie każda para bocianów może liczyć w tak wiele dobroci, jak te w Lubomi ze strony Stanisława Cieśli.
Elektrycy pomogli
Do Stanisława Cieśli bociany przylatują co roku, ale wskutek bezustannych, zaciętych walk z inną parą, wojujące ze sobą ptaki wpadały wprost na przewody niskiego napięcia, powodując silne iskrzenie i zagrożenie pożarem lasku iglastego rosnącego wśród zabudowań, a w efekcie opuszczenie gniazda. W tej sytuacji Stanisław Cieśla zwrócił się do firmy Vattenfall w Raciborzu z prośbą o założenie nowej platformy na maszcie stojącym w pobliżu gniazda. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na początku marca przed wylotem bocianów elektrycy tej firmy zdążyli założyć (bezpłatnie) na słupie metalową platformę, zaś w miejsce metalowych przewodów zainstalowali kable gumowe wykluczając tym samym wszelkie ewentualne zagrożenia.
Wrócą do gniazda?
Mieszkańcy Lubomi mają nadzieję, że pomoc okazana tym pięknym ptakom ze strony elektryków z Raciborza okaże się skuteczna i bociany niebawem powrócą do nowo założonego gniazda.(opr. e)