Taniej nie będzie
Od kwietnia prawie złotówkę więcej płacimy za 1 m3 odprowadzanych ścieków. Obecnie jest to 5,49 zł (wcześniej 4,55). To dopiero początek podwyżek. W kolejnych latach mają być jeszcze wyższe, a po 2010 r. cena przekroczy 10 zł. Wyhamowanie jest spodziewane na poziomie ok. 13 zł za m3. Ceny te nie dotyczą mieszkańców Mszany i Godowa. Stąd ścieki trafiają do Jastrzębia. Tutaj za m3 należy zapłacić 4,58 zł, jednak już w maju i tutaj spodziewana jest podwyżka. Z uwagi na uregulowania techniczne związane z odrębną zlewnią ścieków nieco mniej za ścieki płacą mieszkańcy Rydułtów, bo 4,82 zł. Najtaniej jest w Pszowie. Miasto ma swoją oczyszczalnię. Tutaj za m sześć. ścieków mieszkańcy płacą zaledwie 3,21 zł.
Dlaczego tak dużo?
Tak duże podwyżki dotyczą mieszkańców Wodzisławia, Radlina, Gorzyc i Marklowic, ponieważ właśnie w tych miejscowościach budowana będzie kanalizacja. Inwestycja, na którą trzeba wydać 200 mln zł ruszy dzięki funduszom europejskim. Dofinansowanie Unii ma wynieść ok. 120 mln. Na budowę potrzeba więc 80 mln zł. Na same projekty i dokumentację Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pożyczyło już ok. 7 mln zł. – Kredyty spłacą nasi klienci w cenie ścieków. Nie mamy innego wyjścia – mówi Wiesław Blutko, prezes wodzisławskich wodociągów.
Nie ma na co liczyć
Spłata kredytu przewidziana jest na 10 lat. Czy to oznacza, że po tym okresie cena ścieków spadnie? – Nie ma takiej możliwości – mówi Blutko. Twierdzi, że pieniądze będą potrzebne na utrzymanie sieci i opłaty z tym związane, m.in. podatki od każdego metra rury. Pozostałe pieniądze mają być wykorzystywane do budowy kanalizacji w innych miejscach. (raj)