Bez wsparcia kanalizacji nie będzie
Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła rozbudowę infrastruktury wodn-kanalizacyjnej w Pszowie
NIK sprawdzała czy miasto dobrze realizuje Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Kontrola odbyła się pod koniec ubiegłego roku. NIK zastrzeżeń do urzędników nie miał, choć nie zabrakło wniosków pokontrolnych. W tym jeden, aby mimo wszystko działania w celu rozbudowy sieci były bardziej intensywne. Inaczej bowiem miasto może nie wyrobić się do 2015 roku, w którym zgodnie z wymogami stawianymi przez Unię Europejską, Pszów powinien być w 100 proc. skanalizowany. Wydaje się jednak, że to akurat nie zależy jedynie od dobrych chęci włodarzy miasta.– W 2002 roku założono, że będziemy jako miasto realizowali program w 80 proc. z funduszy zewnętrznych. Dziewięć razy projekty z Pszowa miały pozytywną ocenę formalną. Co z tego, jak tylko jeden otrzymał dofinansowanie – mówi Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Tymczasem z miejskiej kasy na budowę sieci wodno-kanalizacyjnej nie ma co liczyć. Kwota potrzebna na ten cel to ok. 100 mln. zł. Rocznie miasto jest w stanie wygospodarować 3 mln.
– Wniosek pokontrolny o intensyfikacji działań w celu rozbudowy kanalizacji powinien być skierowany nie tylko do nas. Władze wojewódzkie i centralne powinny umożliwić małym miastom, które nie mogą korzystać z funduszu spójności, inne formy dofinansowania – dodaje burmistrz.(j.sp)