Radni długo spierali się o sztandar
Sztandar miał być gotowy już w listopadzie ubiegłego roku, gdy powiat obchodził 10–lecie swojego istnienia. Nie wyszło. W końcu się udało, choć sprawa wywołała niemałe dyskusje.
Opinie na temat wzoru samego sztandaru jak i regulaminu, określającego posługiwanie się tym symbolem, radni przedstawili już wcześniej. Pięć komisji rady nie wniosło uwag, poza jedną – komisją organizacyjno–prawną. Z licznych uwag, dotyczących wyglądu sztandaru ostatecznie zrezygnowano, ponieważ konieczna byłaby dodatkowa opinia komisji heraldycznej oraz rzeczoznawcy. To znacznie opóźniłoby całą procedurę. Zastrzeżenia dotyczyły z kolei regulaminu używania sztandaru. Domagano się, by starosta a nie sekretarz powiatu odpowiadał za ochronę sztandaru. Wnoszono także o doprecyzowanie, gdzie ma być on przechowywany i czy można go ozdabiać szarfą narodową lub kirem. Proponowano także, by nie określać jak powinny być ubrane osoby, wchodzące w skład pocztu sztandarowego. Józef Żywina, przewodniczący komisji organizacyjno–prawnej zaproponował, by wnioski te zebrano i zastanowiono się nad zmianą regulaminu. Sprawa miałaby być rozpatrzona ponownie za miesiąc. Jego wniosek przepadł. Uchwała o nadaniu sztandaru została przegłosowana. (raj)