Zabójca taksówkarza skazany
25 lat więzienia to wyrok jaki dostał 21-letni mieszkaniec Jastrzębia Paweł B. Zabił 60-letniego taksówkarza z Gołkowic.
Do tragedii doszło 1 stycznia 2008 r. w Gołkowicach Zabójca zadał kierowcy siedem ciosów nożem – głównie w klatkę piersiową i w głowę. Tragiczna noworoczna podróż rozpoczęła się w Jastrzębiu. Paweł B. zamówił kurs do Czechowic-Dziedzic i z powrotem. Tam jego dziewczyna Marlena miała umówioną wizytę lekarską. Była w ciąży. Po powrocie kobieta wysiadła pod swoim domem. Paweł B. nie miał pieniędzy, by zapłacić za odbytą podróż. Kurs kosztował ok. 160 zł. Wówczas podjął decyzję o zabójstwie. Miał ze sobą bagnet, który dostał na zakończenie służby wojskowej za osiągnięcia w strzelaniu i pływaniu. Poprosił taksówkarza, by ten udał się do Gołkowic. Miał tam prawdopodobnie pożyczyć pieniądze od znajomego. Tutaj przy jednym z garaży zabił 60-latka. Z jego usług korzystał wcześniej wielokrotnie. Prokurator domagał się dożywocia. W ubiegłym tygodniu sąd wydał wyrok – 25 lat pozbawienia wolności. Nie jest on prawomocny. (raj)