Urząd na linii
Urzędnicy dokupią telefony komórkowe. Wszystko w ramach oszczędności – zapewniają.
Do tej pory w Urzędzie Miasta było jedenaście telefonów komórkowych. Trzy mają prezydenci, jeden rzecznik prasowy. Komórkę ma także asystent prezydenta wydział promocji, referat administracyjno-gospodarczy i pozyskiwania funduszy unijnych, sekretarz, a także kierowcy prezydenta. Urzędnicy dokupią teraz aparaty do Urzędu Stanu Cywilnego, kolejny do wydziału promocji i po jednym do biura zarządzania kryzysowego oraz biura ds. przeciwpożarowych.– Analiza rachunków w USC wykazała, że pracownicy często kontaktują się z klientami właśnie na numery telefonów komórkowych, więc taniej będzie jeśli połączenia będą wykonywane właśnie z komórki. W wydziale promocji drugi aparat jest niezbędny, bo podczas imprez miejskich bywało tak, że pracownicy musieli wykorzystywać własne telefony do rozmów służbowych. Zakup dodatkowych aparatów jest po prostu niezbędny – tłumaczy rzecznik prasowy UM, Barbara Chrobok.
Za jedenaście telefonów komórkowych miesięcznie miasto płaci 1600 zł. Prywatne rozmowy muszą być pokryte przez pracowników.
(j.sp)