Problem (nie)rozwiąże się sam
Mieszkańcy ulicy Hutniczej odetchną wreszcie od samochodów, które parkują przed ich posesjami. Za pół roku...
Podczas ostatniej wizyty dyrektora Koksowni „Radlin” Jana Pasza, na sesji rady miejskiej padło pytanie, czy koksownia zamierza zbudować nowe miejsca parkingowe przed swoją siedzibą. Stare są nabite do granic możliwości. W efekcie samochody parkują przed posesjami mieszkańców ulicy Hutniczej, którą prowadzi dojazd do koksowni. – Czy koksownia planuje coś w tej sytuacji zmienić? – pytała radna Gabriela Chromik. W odpowiedzi usłyszała, że problem rozwiąże się sam. Jak wyjaśnia dyrektor Pasz, wszystkiemu winna jest modernizacja koksowni. Na parkingach zatrzymują się samochody nie tylko pracowników koksowni, ale również robotników, którzy pracują przy modernizacji zakładu. – Za pół roku modernizacja w pełni się zakończy i problem rozwiąże się sam, bo miejsc parkingowych nie będą zajmować już robotnicy z zewnątrz – zapewnia Jan Pasz, dyrektor koksowni. Jednocześnie dodał, że trwają negocjacje z właścicielami dwóch działek, które koksownia chciałaby wykupić i stworzyć na nich parking. Wówczas na pewno miejsc postojowych obok koksowni by nie zabrakło.
(art)