Jak długo jeszcze to potrwa?
Prace nad nowym regulaminem trwają już 9 miesięcy. Przez pierwsze pół roku zaangażowanie radnych w tę sprawę było znikome. Burza rozpętała się po tym, jak prezydent poddał pod głosowanie nowy regulamin. Dążył tym samym do tego, by mieszkańcy Wodzisławia znacznie częściej opróżniali swoje szamba. Ilość wypompowanych ścieków miała odpowiadać 30% zużytej wody. Obecnie wystarczy opróżnić szambo dwa razy w roku.
Nie chcieliśmy tego opóźniać
Ostatecznie osiągnięto kompromis. Prezydent załagodził swoje stanowisko. Do końca lipca przyjmowano opinie rad dzielnic. Regulamin już mniej kontrowersyjny miał trafić pod obrady w sierpniu. Tak się jednak nie stanie, ponieważ radni Prawa i Sprawiedliwości wnieśli swoje uwagi dopiero 8 sierpnia. – Poprawek jest bardzo dużo. Nie zdążymy tego przeanalizować i przekazać komisjom. Nie będzie również czasu na uzyskanie akceptacji Sanepidu. Postanowiliśmy przenieść sprawę na wrzesień – tłumaczy prezydent Mieczysław Kieca.
Radny Ryszard Zalewski z PiS-u twierdzi, że celem nie było opóźnianie prac nad nowym regulaminem. Na pytanie, dlaczego poprawek i uwag nie wniesiono kilka miesięcy temu, nie potrafił odpowiedzieć.
Wszystkie psy w kagańcu
Zaproponowane rozwiązania nie wprowadzają znaczących zmian co do wywozu nieczystości ciekłych. Projekt nowego regulaminy zakłada, że mieszkańcy będą zobowiązani opróżniać szambo nie rzadziej niż raz na cztery miesiące, a więc trzy razy w roku.
Sporo zaproponowanych zmian dotyczy pozostałych zapisów regulaminu. Radni PiS-u uważają, że w kagańcu i na smyczy powinny być wyprowadzane wszystkie psy bez względu na rasę. Prezydent proponuje, by kaganiec stosowano jedynie do ras uznanych za agresywne, natomiast smycz już do wszystkich. Poza tym wnioskodawcy uważają, że mieszkańcy powinni mieć obowiązek podłączenia się do kanalizacji w ciągu 6 miesięcy, oczywiście o ile takowa przy ich posesjach istnieje. Mają także swoją propozycję na pozbycie się wulgaryzmów z elewacji budynków. Uważają, że ich niezwłocznym usunięciem powinien się zająć właściciel budynku. Obiekt powinien zostać także przywrócony do pierwotnego stanu zgodnego z dokumentacją techniczną.
Edward Szczygieł, radny z PiS-u uważa, że zaproponowane zmiany są cenne i ważne dla mieszkańców. – Gdyby tak nie było, prezydent odrzuciłby je w całości – uważa Szczygieł. Nieco inaczej ocenia to Mieczysław Kieca. Twierdzi, że część propozycji radnych PiS-u jest niezgodnych z obowiązującym prawem.
Rafał Jabłoński