Uczciwych ludzi nie brakuje
– Są jeszcze dobrzy i porządni ludzie – mówi Danuta Kaszta, która dzięki uczciwości sprzedawczyni odzyskała swoje pieniądze.
13 maja nie należał do zbyt udanych dla pani Danuty. Wszystko układało się nie tak. Humor miał poprawić rydułtowiance wspólny obiad z koleżanką. Kobiety wybrały swoją ulubioną pizzerię „Maja” przy ul. Ofiar Terroru. – Chodzimy tam często, jest przytulnie, niedrogo i podają smaczne dania – mówi pani Danuta.
Popołudnie było naprawdę przyjemne i pani Danuta miała nadzieję, że zła passa, która prześladowała ją od rana w końcu została przerwana. Radość nie trwała jednak długo. Kiedy wróciła do domu zauważyła, że w pizzerii zostawiła dużo więcej pieniędzy niż wskazywał na to rachunek. Wróciła do restauracji i o wszystkim poinformowała osobę, która ją obsługiwała.
Chodziło o trzydzieści złotych. Dla pani Danuty to spora suma. W pizzerii zapewniono, że przy rozliczeniu całodziennego utargu wszystko zostanie sprawdzone i jeśli będzie za dużo pieniędzy, to zadzwonią.
– Przyznam szczerze, wcale w to nie wierzyłam – opowiada Danuta Kaszta.
Jakież było jej zdziwienie, kiedy na drugi dzień otrzymała telefon z pizzerii i informację, że 30 złotych jest do odebrania.
– Okazało się, że z roztargnienia nie wzięłam reszty z lady. Potem ktoś z obsługi wrzucił te pieniądze do kasy. Na szczęście pracują w pizzerii uczciwi ludzie. To miłe, że jeszcze można liczyć na drugiego człowieka – mówi pani Danuta.
– Nie mogłam postąpić inaczej – tłumaczy Sabina Stebel, która oddała roztargnionej klientce pieniądze.
(j.sp)