Rzeźnik wylewał krew do rowu
Z prośbą o skontrolowanie przedsiębiorstwa wystąpiło do straży miejskiej PrzedsiębiorstwO Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu. Podejrzenia wzbudziło wykorzystywanie przez właściciela rzeźni znajdującej się przy ul. Karkoszka dużej ilości wody przy jednoczesnym braku umowy na odprowadzanie ścieków. Pod koniec marca strażnicy przeprowadzili kontrolę. Nieprawidłowości nie stwierdzono. Na tym sprawa się nie skończyła. Kilka dni później dyżurny straży miejskiej otrzymał telefoniczne zgłoszenie. Rozmówca poinformował, że w rowie melioracyjnym za szkółką drzewek przy ul. Czyżowickiej woda zmieszana jest z czerwoną substancją wyglądem przypominającą krew. Rzeczywiście, interweniujący strażnicy, idąc wzdłuż rowu poczuli odór „zepsutej krwi”. Jak się później okazało, krew pochodziła ze wspomnianej rzeźni. Właściciel zakładu się przyznał i otrzymał mandat. O sprawie poinformowano także Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach.
(raj)