Z głową mości panowie
Urzędnicy mają nadzieję, że na parking dla niepełnosprawnych w końcu ktoś przyjedzie.
Parking przy ul. Rzecznej pomieści około 60 aut. Mimo to w dni targowe z zaparkowaniem pojazdu są poważne problemy. Nie oznacza to, że brakuje wolnych miejsc. Sześć jest ciągle pustych. Przeznaczono je dla osób niepełnosprawnych.
– Mam wrażenie, że istnieją one tylko po to, żeby Straż Miejska miała komu zakładać blokady na koła i wręczać mandaty. Przed marketami, przychodniami czy blokami są dwa takie miejsca, co jest uzasadnione, ale po co aż sześć? – pyta Grzegorz Szwengler z Wodzisławia.
Pod koniec ubiegłego roku pod znakiem widniała tabliczka informująca o tym, że na potrzeby osób niepełnosprawnych zarezerwowano 5 miejsc. Mimo iż parking stał pusty, w listopadzie zwiększono liczbę miejsc do 6. Wówczas parkingiem administrował MKS Odra Wodzisław. Od 1 marca przejęło go miasto. Urzędnicy nie dostrzegają absurdu i nie zamierzają części wolnych miejsc udostępnić pozostałym kierowcom. Dlaczego?
– Bo zależy nam na tym, by miejsc postojowych dla ludzi niepełnosprawnych było jak najwięcej – odpowiada Artur Wystyrk z referatu dróg Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Z pewnością zależy na tym nie tylko urzędnikom. Ważne jednak, by robić to z głową.
(raj)