Zabytek trafi do Wodzisławia
Obecnie nie wiadomo, gdzie zabytek zostanie umiejscowiony. Pierwotnie mówiono o terenie, który jest w stanie przekazać jedna z parafianek. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi już pięć działek. Trzy prywatne i dwie zaoferowane przez władze miasta. Pierwsza z nich to parking znajdujący się w pobliżu byłego hotelu górniczego (po drugiej stronie ulicy), natomiast druga to plac byłej kopalni przed uczelnią. W pierwszym przypadku część terenu należy do skarbu państwa. Lokalizacja prywatnych posesji, na których może pojawić się świątynia ,jest na razie tajemnicą.
Pod nadzorem konserwatora
Przeniesienie drewnianego kościoła wraz z wyposażeniem nie będzie łatwe. Wszystko musi się odbyć pod nadzorem konserwatora zabytków. Przy demontażu każdy najdrobniejszy element zostanie opisany i po przywiezieniu do Wodzisławia ponownie złożony. Deski nie nadające się już do użycia zostaną zastąpione nowymi.
Kiedy ruszą prace?
Na to pytanie nikt dzisiaj nie jest w stanie odpowiedzieć. Ostateczne ustalenie gruntu, na którym stanie zabytek może potrwać nawet dwa miesiące. Potem rozpocznie się procedura uzgodnień w samej Kurii Metropolitarnej w Katowicach. Wówczas będzie również czas na formalne powierzenie jednemu z księży funkcji administratora kościoła. Dopiero potem ruszy rozbiórka, transport i budowa.
Drewniany kościół z XVIII w pw. Świętej Marii Magdaleny w Bełku (powiat rybnicki) od lat nie jest wykorzystywany. W pobliżu powstała nowa świątynia pw. św. Jana Sarkandra. Aby zabytek ochronić przed zniszczeniem władze kościele zdecydowały o jego przeniesieniu do wodzisławskiej dzielnicy Wilchwy. Decyzję 9 marca podczas wizytacji wilchwiańskiej parafii ogłosił ks. arb. Damian Zimoń.
Drewniany kościół ma służyć wiernym mieszkańcom osiedla 1 Maja oraz studentom. Od kilku miesięcy msze odprawiane są w budynku uczelni. Zabiegała o to m.in. ówczesna pani dziekan łódzkiej uczelni pani Aleksandra Chudzik, która obecnie pełni funkcję wiceprezydenta Wodzisławia. Bardzo szybko okazało się, że z modlitw korzysta bardzo wielu mieszkańców.
– Ten wspaniały zabytek chcemy przenieść do Wodzisławia i stworzyć nową parafię. Jestem przekonany, że tutaj będzie on żył kultem, liturgią i modlitwą - mówi ks. Bogusław Płonka, dziekan Dekanatu Wodzisław.
Rafał Jabłoński