W naprawie psują
W ostatnich tygodniach do Biura Rzecznika Konsumentów w Wodzisławiu trafiają mieszkańcy powiatu z zepsutymi telefonami komórkowymi i laptopami. Niby nic nadzwyczajnego. Sęk w tym, że ludzie ci oddali do naprawy częściowo zepsuty sprzęt, natomiast z serwisu wrócił on zupełnie niezdatny do użycia.
– Takich sytuacji jest coraz więcej – mówi Dariusz Kalemba, Powiatowy Rzecznik Konsumentów. – O poradę proszą głównie posiadacze laptopów i telefonów komórkowych. Przykład: ktoś do naprawy gwarancyjnej oddaje laptop, w którym nie działają dwa klawisze. Po kilku tygodniach otrzymuje ekspertyzę, w której czyta, że wcześniej uszkodzona została płyta główna z winy właściciela i to on powinien za naprawę zapłacić. Gdy zamierza on uruchomić sprzęt okazuje się, że nie działają nie tylko klawisze, ale całe urządzenie – dodaje rzecznik.
Podobnie sprawa wygląda w przypadku telefonów. Wystarczy oddać komórkę do naprawy, aby po kilku dniach okazało się, że drobna awaria jest poważnym uszkodzeniem mechanicznym i za naprawę należy zapłacić.
Podczas oddania sprzętu do naprawy jego właściciel dysponuje jedynie zaświadczeniem o przekazaniu urządzenia. Nie jest w stanie udowodnić, że w tym momencie laptop czy telefon komórkowy działały, a uszkodzenia były niewielkie. Warto więc poprosić sprzedawcę czy serwisanta, odbierającego nasz sprzęt, by na miejscu sprawdził jaki jest chociażby ogólny zakres uszkodzeń. Czy jest w stanie urządzenie włączyć lub czy obudowa nie jest uszkodzona. Osoba odbierająca od nas urządzenie powinna to potwierdzić na piśmie. Sprzedawca lub serwisant ma prawo odmówić tak dokładnego potwierdzenia stanu technicznego przyjęcia sprzętu do naprawy, wtedy pozostaje nam w inny sposób próbować udowodnić jego stan np. poprzez oświadczenie bezstronnego świadka lub poprzez zarejestrowanie na jakimkolwiek nośniku obrazu rejestrującego częściowe działanie sprzętu.
Praca czeka
Z uwagi na wielość spraw jakimi zajmuje się Powiatowy Rzecznik Konsumentów władze starostwa w ubiegłym roku zdecydowały o powołaniu Biura Rzecznika Konsumentów. W styczniu ogłoszono nabór pracownika do tej jednostki. Chodzi o stanowisko podinspektora. Niestety zgłosiła się tylko jedna osoba nie spełniająca kryteriów. Etat więc czeka w dalszym ciągu. Kandydaci powinni ukończyć studia wyższe na jednym z trzech kierunków: prawo, administracja, ekonomia.
(raj)