Nie ma czasu na postój
O terminie rozpoczęcia robót w ubiegłym tygodniu poinformował Petr Skalik, reprezentujący wykonawcę inwestycji, austriacko–czeskie konsorcjum Alpine.
Umowę na budowę 18 km odcinka autostrady z Gorzyczek do Świerklan podpisano 18 października. Plac budowy firma przejęła 15 listopada. Od tego czasu na trasie planowanej drogi prowadzona jest wycinka drzew, inwentaryzacja budynków i studni. Trwają także prace saperskie.
– Wszystko po to, byśmy nie byli zaskoczeni w trakcie rozpoczęcia robót. Oczywiście nie przewidzimy wszystkiego, ale jeśli niewybuchy znajdują się dość płytko, to już teraz jesteśmy w stanie je zidentyfikować i zneutralizować – tłumaczy Aleksander Dziwoki z firmy Alpine.
Zbudują drogę dojazdową
Budowa autostrady ma ruszyć 15 stycznia w Skrzyszowie (okolice miejscowej hałdy). Inwestycja ma być gotowa za dwa lata. Podczas robót należy wybrać 4,5 mln m3 ziemi, z czego 2,5 mln ton będzie ponownie wykorzystane. Stanowi to 90% materiałów niezbędnych do budowy. Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom do budowy nie będzie wykorzystywany żwir pozyskany podczas budowy zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny.
W połowie stycznia rozpocznie się także budowa tymczasowej drogi montażowej wzdłuż autostrady o szerokości 7 metrów. Będzie ona wykorzystywana do transportu materiałów budowlanych. Firma do jej budowy zamierza wykorzystać kamień z hałd kopalnianych. Potrzeba ok. 150 000 ton tego materiału. Czy sprzeda go Jastrzębska Spółka Węglowa? – To tajemnica handlowa, rozmowy jeszcze trwają – mówi Aleksander Dziwoki.
Droga techniczna poprowadzona zostanie także do betoniarni i otaczarni, którą firma wybuduje w Gorzycach przy ul. Leśnej (Kolonia Fryderyk). – Chcemy maksymalnie ograniczyć uciążliwości z jakimi mogą zetknąć się mieszkańcy. Dróg gminnych będziemy używać jedynie w sytuacjach wyjątkowych – zapewnia Petr Skalik.
Wykonawca zapłaci za szkody
Wójtowie gmin, przez które przebiegać będzie autostrada (głównie Godów i Mszana) wolą dmuchać na zimne. Wykonali dokumentację fotograficzną z opisami dróg narażonych na zniszczenia. Włączył się w to także Powiatowy Zarząd Dróg. Sprawą zajmie się ponadto powołany niedawno zespół samorządowców. W jego skład wchodzi starosta i wójtowie zainteresowanych gmin. Przedstawiciele firmy Alpine zapewniają, że ewentualne szkody naprawią lub za nie zapłacą.
Nie ustalono jeszcze w jaki sposób poprowadzone będą objazdy. Zarówno o tym jak i pozostałych szczegółach tej inwestycji Czytelników będziemy informować na bieżąco.
Na wybudowanie autostrady firma ma dwa lata. Powinna być ona oddana do użytku najpóźniej 15 stycznia 2010 r. Do wyburzenia pozostało ok. 180 budynków, w tym 48 mieszkalnych. Na odcinku 18 km powstaną aż 33 obiekty mostowe. Firma Alpine będzie miała siedzibę w Mszanie przy ul. Mszańskiej 1a. Stworzony zostanie tutaj swoisty „sztab dowodzenia”. Koszt wybudowania jednego kilometra autostrady na tym terenie wyniesie 14 mln zł.
Rafał Jabłoński