Bez podpisu mieszkańców
Przypomnijmy, że zaniedbaniami firmy „Rent Hus” rekultywującej teren zajął się Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska oraz Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Zespół kontrolny powołany przez Komisję Rewizyjną Rady Powiatu sprawdzi z kolei czy zaniedbaniom są winni urzędnicy Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego, którzy firmie wydali zezwolenia.
Prezydentowi się odmawia
Prezydent miasta zlecił Sanepidowi zbadanie znajdujących się w wyrobisku ścieków. Ten odmówił. - Nie posiadamy laboratorium i przeprowadzenie badań jest niemożliwe – tłumaczy Eugeniusz Szewczyk, powiatowy inspektor sanitarny. Ścieki na zlecenie firmy Rent Hus zbadał ostatecznie sanepid w Gliwicach. Okazało się, że stężenia groźnych bakterii są dopuszczalne.
Po raz drugi nie podpiszą
Działające nielegalnie przedsiębiorstwo zostało zobowiązane do działań naprawczych, które ostatecznie zakończą konflikt i pozwolą mieszańcom o smrodzie zapomnieć. Dokument opisujący harmonogram rekultywacji trafił już do prezydenta. Ten w ubiegłym tygodniu zapoznał z nim mieszkańców, którzy nie zgodzili się na jego podpisanie. Obawiają się, że ponownie zostaną „wystawieni do wiatru”. Na początku czerwca, pomiędzy mieszkańcami, firmą Rent Hus i prezydentem podpisano porozumienie, które później bez wiedzy mieszkańców w Urzędzie Miasta zmieniono.
Rafał Jabłoński