Zapisz się do kolejki
Wydziały komunikacji w całej Polsce przeżywają istne oblężenie. Tylko w ciągu pierwszego kwartału tego roku do kraju przyjechało 219 tys. aut. To aż o 80 proc. więcej niż w 2006 roku. Rośnie także sprzedaż nowych pojazdów.
W wodzisławskim Wydziale Komunikacji najgorsze są wtorkowe poranki. Czasem kolejka liczy nawet pięćdziesiąt osób. Ogonek ustawia się już na kilka godzin przed godziną 9.00, kiedy otwierany jest urząd. Spóźnialscy, którzy przychodzą koło południa zazwyczaj odchodzą z kwitkiem.
– Faktycznie obserwujemy wzrost rejestrowanych pojazdów. W pierwszym kwartale ubiegłego roku zarejestrowaliśmy ponad cztery tysiące pojazdów. W tym, już o tysiąc więcej. To znaczący wzrost, jednak jak wynika z analiz rynkowych, ta liczba będzie jeszcze większa – wyjaśnia Arkadiusz Łuszczak, naczelnik Wydziału Komunikacji wodzisławskiego starostwa.
Umów się wcześniej, zaoszczędzisz czas
Klientów obsługują trzy pracownice. Cierpliwie wyjaśniają zawiłości procedur i zasady uiszczania niemałych opłat, wyznaczają termin kolejnej wizyty. Codziennie urząd odwiedza około trzystu klientów. Ich obsługę wspomaga system zarządzania kolejką. Dzięki niemu w komfortowej sytuacji są petenci, którzy umówili się wcześniej na wizytę. Można to zrobić przez Internet. Czekają na swoją kolej zaledwie kilka minut. Potem jednak spędzają jeszcze kilkadziesiąt minut w obecności urzędnika, bo tyle trwa procedura rejestracji pojazdu.
– Ceny aut używanych i mających do 10 lat spadły o 10 - 15 %, starszych nawet o 35 %. Można powiedzieć, że samochód stał się dobrem znacznie łatwiej dostępnym niż jeszcze parę lat temu, co widać po tłoku na drogach i ulicach. W powiecie wodzisławskim zarejestrowanych jest już około 70 tys. pojazdów, co oznacza, że każda rodzina ma własne cztery kółka – mówi naczelnik.
Ludzie mają pieniądze na dobre auta
Zwiększone zainteresowanie kupnem samochodów sprowadzanych z zagranicy obserwują także właściciele autokomisów.
– Większą sprzedaż obserwujemy już od kilku lat, ale faktycznie ubiegły rok był chyba pod tym względem wyjątkowy. Ludzie mają pieniądze na dobre auta. O ile wcześniej schodziły auta tanie, nawet kilkunastoletnie, to teraz ludzie coraz częściej kupują samochody od 25 tys. do 30 tys. W wodzisławskim Wydziale Komunikacji i tak nie trzeba zbyt długo czekać na rejestrację pojazdu. W Katowicach np. trwa to nawet cztery dni – mówi Sylwia Szymiczek, specjalista ds. sprzedaży w komisie Auto – Pielczyk w Wodzisławiu.
Szczegóły komplikują sprawę
Być może kolejki rozładowałyby uproszczone procedury, bo na razie, aby zarejestrować pojazd potrzebna jest pełna teczka dokumentów. Trzeba mieć papiery z urzędu celnego, skarbowego, stacji kontroli pojazdów. Pracownik wydziału musi wszystko dokładnie sprawdzić, skserować i zaopatrzyć w pieczęcie. Następnie dane wprowadza się do Centralnej Ewidencji Kierowców i Pojazdów. Najgorzej jest, gdy nagle okaże się, że brakuje podpisu albo jakiejś pieczątki.
– Na szczęście do ostrej wymiany zdań dochodzi dosyć rzadko – mówi Arkadiusz Łuszczak.
Będzie łatwiej?
Być może sytuacja wkrótce ulegnie poprawie. – Z nieoficjalnych informacji jakie uzyskano w Ministerstwie Transportu wynika, że gotowy jest projekt ustawy o dopuszczaniu pojazdów do ruchu. Znosi on szereg zbędnych procedur, które dzisiaj nakłada prawo zarówno na właścicieli pojazdów jak i urzędników. Tylko czy projekt znajdzie szybko uznanie u parlamentarzystów obecnej kadencji? Jeśli nie, będzie ciężko – martwi się naczelnik.
(j.sp)